Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął w niedzielę oficjalne śledztwo w sprawie śmierci Darii Dugin, córki Aleksandra Dugina, głównego ideologa Kremla, nazywanego „mózgiem Putina”. W sobotę wieczorem oboje wracali razem do domu toyotą land cruiser, w której eksplodował ładunek wybuchowy.
Bomba podłożona w samochodzie Darii Duginy została zdetonowana zdalnie – twierdzą rosyjscy śledczy.
Państwowa agencja TASS, powołując się na źródło w rosyjskich organach ścigania, podała w poniedziałek, że dotychczasowe ustalenia śledczych wskazują na zdalne aktywowanie ładunku.
– Przypuszczamy, że jej samochód był uważnie obserwowany – przekazało źródło.
W toku śledztwa ustalono, że bomba została podłożona pod samochodem po stronie kierowcy. Daria Dugina, która prowadziła SUV-a, zginęła na miejscu, gdy auto stanęło w płomieniach na drodze pod Moskwą.
Jak podaje TASS, siła wybuchowa ładunku, który wysadził samochód, wynosiła równowartość 400 gram trotylu. Rosyjski Komitet Śledczy uważa, że zabójstwo zostało dokonane z premedytacją.
Aleksander Dugin twórca koncepcji imperialnych jest w Rosji słuchany i wpływowy. Samochód którym miał podróżować wyleciał w powietrze na autostradzie pod Moskwą. Zginęła jego córka dziennikarka, zwolenniczka zniszczenia Ukrainy. Takich jak ona jest wielu, Aleksander Dugin jeden. pic.twitter.com/L4bxvUSp5M
— Romuald Szeremietiew (@RSzeremietiew) August 22, 2022
Teorie Aleksandra Dugina
Aleksander Dugin jest bliskim sojusznikiem rosyjskiego prezydenta, nazywany przez niektórych „Rasputinem Putina”. Uważa się go za głównego intelektualnego architekta ultranacjonalistycznej ideologii, którą wyznaje wielu ludzi na Kremlu.
Dugin od lat wzywa Moskwę do bardziej agresywnego działania na arenie międzynarodowej i wspiera rosyjską inwazję na Ukrainę, która jego zdaniem powinna rozpocząć budowę imperium euroazjatyckiego – alternatywy wobec cywilizacji zachodniej.
Córka Aleksandra Dugina była dziennikarką głośno popierającą rosyjską inwazję na Ukrainę. Na początku roku została objęta sankcjami przez USA i Wielką Brytanię za „udział w internetowej dezinformacji”.
Źródło; TABS, BBC, dorzeczy.pl