87,9K
Wszedłem dziś rano do apteki.
Miałem trochę czasu do pierwszego pacjenta, więc popijając kawę, przygotowałem komputer do pracy.
Gotowe.
Zerknąłem jeszcze na panel rezerwacji on-line z którego korzystają pacjenci gdy szukają leków.
Klikam.
Co u diabła?
Aż 27 rezerwacji?
3-4 to zazwyczaj max.
Głównie przez pacjentów szukających Clexane.
Mam dwie ostanie ampułko-strzykawki.
I system je pokazuje.
Standard leczenia przeciwzakrzepowego.
Nic niezwykłego.
Ale teraz, lek cenniejszy niż marsjańskie meteoryty.
Bo go nie ma.
Od kilku tygodni.
Wszystko trafia do szpitali.
Pacjenci covidowi…
I są faktycznie 2 rezerwacje.
A pozostałe 25?
Viregyt.
Amantadyna.
Ale tego można się było spodziewać…
Co jest ich najpotężniejszym narzędziem świata?
Dezinformacja.
Używają jej media, politycy.
Robią to, by dowolnie kształtować opinię publiczną.
Ale najgorsza jest dezinformacja, puszczona w świat nieświadomie.
Gdy nie wiesz, że to zrobiłeś.
Bo nie zadałeś sobie trudu by zweryfikować informacje, dane.
Gdy dopiero po chwili zrozumiesz jakie zamieszanie wywołasz.
„Proponujemy Amantadynę jako nowy, tani, łatwo dostępny i skuteczny sposób leczenia COVID-19” – stwierdził międzynarodowy zespół naukowców w artykule opublikowanym na łamach „Nature”.
Ta informacja pojawiła się w MedOnecie (jest częścią artykułu).
Pojawiała się też w różnych mediach.
I powielana jest w przeróżnych miejscach w sieci.
Jaka będzie reakcja każdego kto to przeczyta?
Wow !!!
Wreszcie mamy dowód, że Amantadyna działa.
A wszyscy wykpiwali Bodnara.
Co wydarzyło się dalej?
Szef Warszawskiego Instututu Wojskowego na Szaserów, generał Gielerak, zaćwierkał we czwartek na Twitterze:
„Amantadyna z rekomendacją do leczenia chorych z COVID-19”.
Zanim zorientował się co zrobił.
I zaczął tłumaczyć o co kaman, było za późno.
Rozpoczęło się antyszczepionkowe szaleństwo.
Posłanka Anna Siarkowska zarządzała przeprosin dla Włodzimierza Bodnara.
„A jednak Amantadyna! Kiedy u nas zmienią się procedury i wreszcie będzie ją można legalnie podawać ją pacjentom?”
To pytanie skierowała do ministra Niedzielskiego.
Ja sam dostałem kilkadziesiąt wiadomości, które można zawrzeć w pięciu słowach:
„I co łyso ci teraz?”
Czyli mamy lek na CoVID-19, Amantadynę?
NIC Z TYCH RZECZY.
O co więc chodzi?
Wspomniany artykuł wcale nie został opublikowany na łamach Nature (które jest Top of the Top w nauce).
To nieprawda.
Po prostu trzeba doczytać do końca.
Ukazał się w czasopiśmie „Communications Biology”.
To jeden z tytułów wydawanych przez wydawnictwo Nature Publishing Group.
A strona główna czyli Nature.com, zwyczajnie indeksuje wszystkie artykuły wydawnictwa.
Ale gdy ktoś skupi się tylko na nazwie Nature…
A teraz najprościej jak się da.
Z czego zbudowany jest nasz ulubieniec
Wirus SARS-CoV-2?
Z czterech białek:
1) Białko S – kolec (kluczowe we wnikaniu do naszych komórek.
2) Białko kapsydu – jego „ciało” (w nim jest jego RNA).
3) Białko M – błonowe (osłonka wirusa).
4) Białko E – bez niego nie uformują się wiriony (jednostki wirusa), które robią nam kuku.
Koronawirus ma kanały jonowe.
Upraszczając, tak jak nasze komórki.
W badaniu tym, które jest stricte badaniem laboratoryjnym, tylko na poziomie molekularnym, okazało się, że Amantadyna wykazuje zdolność hamowania kanałów jonowycj wirusa SARS-CoV-2.
Co może dawać szansę na możliwość zablokowanie jego replikacji.
Może dawać.
Brzmi zachęcająco?
Tak, tylko, że autorzy pracy, nie badali już tego na wirusie.
Badacze-autorzy wspomnianego badania NIE BADALI SKUTECZNOŚCI AMANTADYNY JAKO LEKU !!!
Nie robili badania na ludziach.
Posługiwali się w nim komórkową linią oocytów.
Żabich.
Oocyt to komórka z której w procesie oogenezy powstanie komórka jajowa.
Najważniejszy wniosek autorów pracy, która przypomnę nie ukazała się w bardzo prestiżowym „Nature”, tylko w „Communications Biology” jest jasny:
„By ostatecznie ustalić możliwy, korzystny wpływ Amantadyny na leczenie CoVID-19, konieczne są randomizowane, kontrolowane badania z podwójnie ślepą próbą”.
I tyle.
Cudów w nauce po prostu nie ma.
Amantadyna jest elementem dwóch takich badań, które prowadzone są aktualnie na świecie.
Badanie NCT04794088,
Badanie NCT04854759.
Naszego „badania” na które wywalono 50 baniek nie ma.
Wnioski autorów, z powielanego teraz przez antyszczypawki, jak repetytoria przez studentów, abstraktu, są propozycją i zachętą do dalszych badań nad Amantadyną.
Mówienie, że oto lek na który czekaliśmy, to bzdura, bo taka sugestia jest absolutnie nieuzasadniona.
Po prostu, Amantadyna nie udowodniła swojej efektywności w badaniach na ludziach, by być wskazaną jako lek stosowany w leczeniu CoVID-19.
Jasno o tym mówi profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska, nasz czołowy wirusolog i immunolog.
I inni eksperci.
Oczywiście szef WIMu także wyraził opinię.
Linki:
Badanie, dość trudny, merytoryczny i naukowy tekst.
Link do jednego z trwających badań (ale tylko 200 pacjentów) z wykorzystaniem Amantadyny.
Profesjonalne badanie kliniczne z podwójnie ślepą próbą.
Kończy się w przyszłym roku.
Pamiętacie co było prawie dwa lata temu?
Było podobnie.
Wszyscy mówili o cudownej Chlorochinie.
Mamy lek.
Bo tak samo jak Amantadyna, także Chlorochina na poziomie badań molekularnych miała obiecujące właścwości.
Tylko, że in vivo.
U ludzi, w żywymi, kompletnym organizmie nie działała.
Jaki będzie skutek wybiórczego czytania wstępu do wspomnianego badania o Amantadynie?
Załamanie akcji szczepień.
Która i tak idzie jak krew z nosa.
Skoro mamy lek to po co się szczepić?
To błąd w rozumieniu chorób zakaźnych.
Gdyż choroby zakaźne o ciężkim i śmiertelnym przebiegu, jak CoVID-19, zwalcza się prewencją.
Szczepieniami.
Na Ukrainie stwierdzono w ostatnich tygodniach kilkanaście przypadków Polio.
Choroby, którą pokonaliśmy wiele lat temu.
Jakim cudem?
Nie byli zaszczepieni.
Nikt teraz nie będzie dla nikogo wymyślał leku na Polio.
On nie powstanie.
Jest szczepienie…
5 komentarzy
Chlorochina miała obiecujące właściwości in vitro, nie in vivo.
Nie będę polemizować z tezami tego rzekomo falsyfikującego doniesienia medialne wpisu na podrzędnym portalu internetowym. Odniosę się tylko do jednej rzeczy. Forum, na którym zostało opublikowane to badanie nie jest jakimś podrzędnym medium. To ważna platforma publikacji poważnych badań w oczekiwaniu przed ich dopuszczeniem do publikacji między innymi na łamach Nature. Proszę: https://www.nature.com/commsbio/journal-information. A poza tym zadziwia mnie ta pokrętna logika. Mamy nową chorobę, potencjalnie groźną. Dlaczego nie wykorzystujemy w niej wszystkich możliwych broni, w tym dostępnych od lat, sprawdzonych w innych chorobach, bezpiecznych i tanich leków. Co ryzykujemy? Najwyżej nie zadziała? A jeśli pomoże, tym lepiej. Wszystko stawiamy na dopuszczone warunkowo szczepionki, które jak się okazuje zawodzą w opanowaniu pandemii. Nie będę się dłużej rozwodzić, bo szkoda czasu na dyskusje z ideologami pandemii. Ten wis jest po prostu żenujący,
Ma Pan racje , jestem jednym z tych. którym Viregyt -K uratował , D , Wystarczyła dawka 3 x po 2 tabletki jednego dnia a następnie 2 x 1 dziennie i po chorobie . Mojej Siostrze lekarz zaordynował Apap, ciężko to przeżyła , a ciężko było wypisać receptę ?
Działa stwierdzona osobiście na sobie jak i również po statystykach doktora Bodnara.
Ale to sprzeczne z oficjalną ideologią wy szczepienia wszystkich testowanym preparatem inżynierii genetycznej
ale pieprzenie jakiegos covidioty
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.