Kilkuset lewaków o eko-przechyleniu przyszło w niedzielę na bulwary, aby wziąć udział w tzw. „Marszu Żałobnym dla Odry”, który odbył się nad Wisłą. Lewacka logika w pełnej okazałości.
Uczestnicy wystąpili z tabliczkami z nazwami rzek i czarną wstążką: Biebrza, Krutynia, Bystra czy Tanew. Większość osób przyszła też ubrana na czarno.
Czujecie to? Zrobili marsz żałobny dla Odry nad Wisłą. Jakbym był Trzaskowskim to bym się wnerwił 😂😂 pic.twitter.com/UHY5kr3huF
— MirAS🇵🇱 (@MirAS27763933) August 21, 2022
Organizatorami marszu było 35 różnych organizacji lewicowo-ekologicznych. Nie zabrakło również polityków opozycji.
Marsz wyruszył w ciszy wzdłuż Bulwarów Wiślanych, w kierunku mostu Gdańskiego, gdzie zagrano kilka żałobnych utworów.
Marsz żałobny dla Odry nad Wisłą.. pic.twitter.com/P3uVfg1xej
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) August 22, 2022
Na czele szła grupa aktywistek przebrana za wdowy, tuż za nimi niesiono duży, czarny transparent z napisem „Odra”. Lewicowa demonstracja stała się obiektem żartów i kpin w internecie.
Źrodło; twitter, wpolityce.pl
1 komentarz
jeśli ktoś tu jest „przechylony” to autor tego „artykułu” , żenada i niby artysta , niby dziennikarz i niby reporter
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.