Prokuratura w środę przesłucha 31-letniego mężczyznę, który położył pocisk podczas zgromadzenia na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Jak poinformowała PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, trwają intensywne czynności dowodowe. Prokuratura czeka też na opinię biegłego z zakresu badania materiałów pirotechnicznych.
„Postępowanie Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie prowadzone będzie w kierunku sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób w postaci eksplozji materiałów wybuchowych”
– przekazała Skrzyniarz.
Dodała, że obecnie zabezpieczany jest monitoring oraz przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia. Prokuratura czeka też na opinię biegłego z zakresu materiałów pirotechnicznych.
„Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego zostaną wykonane w środę”
– podkreśliła rzecznik.
W poniedziałek, podczas marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa Ukraińskiego na Wołyniu w 1943 r. nieznany mężczyzna podszedł do przemawiających osób i położył na ziemi zardzewiały pocisk. Stało się to przy po godzinie 19 na wysokości budynku przy Krakowskim Przedmieściu 64.
W mediach społecznościowych opublikowano nagranie, na którym widać moment położenia pocisku. Podczas przemówienia pojawia się mężczyzna, który na ziemi kładzie pocisk, a następnie chce powoli odjeść. W ręce trzyma przedmiot podobny do krzyża.
„Czy on chce tutaj detonować coś” – słychać komentarze. Po chwili osoby najwyraźniej zdały sobie sprawę z zagrożenia. Słychać krzyki: „proszę wyprowadzić tego pana”, „policja”, „odsuńcie się od tego”.
Policja ewakuowała 64 uczestników liczącego 350 osób zgromadzenia i osoby przebywające w promieniu 200 metrów. Po godzinie 20.30 pocisk został zabezpieczony przez pirotechników.
PAP/MK
Wiozła pijanego męża na dachu samochodu. Upadł i rozbił sobie głowę
WARSZAWA, PROKURATURA OKREGOWA, ŚRÓDMIEŚCIE, KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE, PODŁOŻENIE POCISKU, ZGROMADZENIE