Otoczenie Rafała Trzaskowskiego zdaje sobie sprawę, że decyzja o wycięciu blisko 500 drzew w związku z remontem Wybrzeża Helskiego jest obciążeniem wizerunkowym, Prezydenta Warszawy. Trzaskowski przedstawiający się jako „EKO” okazuje się wyjątkowo elastyczny w tej kwestii. Od kilku dni ruszyła akcja propagandowa, która utrwala przekaz, że wycięcie drzew jest niezbędne z uwagi na zagrożenie powodziowe. Pytanie dlaczego zatem remont ruszył tak późno? Czy należało wydawać blisko milion złotych na warszawską strefę relaksu gdy zagrożone było życie i zdrowie mieszkańców prawej strony Warszawy?!
Akcja informacyjna, która przypomina akcję propagandową jest obserwowana od kilku dni. Profile dziwnie podbijające komunikaty m. st Warszawy na portalach społecznościowych twierdzą, że przeciwko planowanemu wycięciu blisko 500 drzew protestują głównie mieszkańcy lewej strony Warszawy (czyli niezagrożeni powodzią). Co za obrzydliwa propaganda mająca na celu skłócić mieszkańców.Skoro wycinka 500 drzew jest konieczna aby usunąć zagrożenie powodziowe? To czemu władze Warszawy zajmują się tym dopiero teraz? Posty @WwaDlaKlimatu podbijają miejscy urzędnicy oraz sam Rafał Trzaskowski.
Są inwestycje niezbędne, nawet jeśli wiążą się z kosztami. Straty wynikające z zaniechania mogą być dużo większe. Mur przeciwpowodziowy na Wybrzeżu Helskim jest niezbędny. Musimy chronić mieszkańców i najważniejsze miejsca Pragi-Północ, Targówka, Pragi-Południe oraz Białołęki! pic.twitter.com/0JcxlGnfYp
— Warszawa Dla Klimatu (@WwaDlaKlimatu) February 5, 2020
Co ciekawe w obronę planów ratusza oraz dyskredytację działalności miejskich aktywistów włączyły się media, którym raczej bliżej do Grety Thunberg niż do Ministra Szyszko.
Miejscy aktywiści chcą wyciąć nad Wisłą więcej drzew niż drogowcy? Protesty w sprawie remontu Wybrzeża Helskiego https://t.co/wnwSwpL1Ep
— Wyborcza.pl Warszawa (@GazetaStoleczna) February 3, 2020
Co jeszcze ciekawsze stołeczni urzędnicy powołują się na analizy „Wody Polskie”, które obecnie jest kontrolowane przez ludzi Zjednoczonej Prawicy.
Zgodnie z mapmi ryzyka powodziowego @WodyPolskie w razie powodzi w #Warszawa ucierpiałaby głównie Praga Pn, ale woda sięgałaby nawet Białołęki https://t.co/4yfYT0yXqd
— Justyna Glusman (@JustynaGlusman) February 5, 2020
Warszawa będzie miała most im. WOŚP? Podoba wam się ten pomysł?