Wszystko wskazuje na to, że Centralny Port Komunikacyjny to przeskalowana inwestycja, nie do zrealizowania w tym budżecie – przekonuje poseł Ryszard Petru.
– Wszystko wskazuje na to, że Centralny Port Komunikacyjny to przeskalowana inwestycja, która jest nie do zrealizowania w tym budżecie. To trzeba sprawdzić – zaznaczył w rozmowie z portalem gazeta.pl Ryszard Petru z Trzeciej Drogi.
– Wolałbym, żeby były trzy duże lotniska na północy, w centrum i na południu, ale nie jeden centralny – mówił Petru.
– W Polsce prawdopodobnie nie będzie się jeździć do CPK z Rzeszowa, Wrocławia, ze Szczecina i być może z Gdańska. Wygląda na to, że jest to przeskalowana inwestycja – ocenił poseł.
– Potrzebne są większe lotniska w Polsce, ale Europa przechodzi na transport kolejowy. Wydaje mi się, że to jest gigantomania PiS-u. To jest do sprawdzenia – wskazał.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha ma być wybudowany port lotniczy. Pierwszy etap lotniska, czyli dwie równoległe drogi startowe i infrastruktura do obsługi 40 mln pasażerów, ma zostać uruchomiony w 2028 r. Plan Generalny CPK zakłada, że następnie port będzie w sposób modułowy rozbudowywany.
Źródło: gazeta.pl, PAP.