Stołeczni policjanci wspólnie z funkcjonariuszami CBŚP zatrzymali 12 osób, a dwie kolejne doprowadzili z zakładów karnych w śledztwie dot. grupy przestępczej zajmującej się kradzieżą samochodów w Polsce i krajach Unii Europejskiej. Zatrzymani w wielkopolskim wydziale Prokuratury Krajowej usłyszeli łącznie ponad 150 zarzutów.
Podkom. Paweł Żukiewicz z zespołu prasowego Centralnego Biura Śledczego Policji przekazał PAP, że według śledczych grupa zajmowała się kradzieżami samochodów, a potem paserstwem ich części, zajmowali się od 2017 roku.
„Wybierali pojazdy głównie marek japońskich i koreańskich, które były kradzione w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej”
– podkreślił policjant.
Do wspólnej akcji warszawskiego CBŚP i stołecznego wydziału do walki z przestępczością samochodową wspieranych przez funkcjonariuszy Straży Granicznej doszło w połowie listopada.
„Funkcjonariusze przeprowadzili działania pod 27 adresami na terenie garnizonu stołecznego i Radzynia Podlaskiego. W akcję było zaangażowanych 150 funkcjonariuszy a w jej wyniku zostało zatrzymanych 12 osób, kolejne dwie doprowadzono na czynności z zakładów karnych”
– podał.
Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował, że już na początku 2021 roku stołeczni policjanci podjęli czynności w sprawie grupy przestępczej dokonującej kradzieży samochodów, w której role, co do zadań wykonywanych przez jej członków, były ściśle określone.
„Były osoby zajmujące się paserstwem, które skupowały kradzione samochody w całości bądź zdekompletowane, osoby, które demontowały pojazdy oraz te, które kradły auta i przeprowadzały je w miejsce przeznaczone do rozbiórki”
– wyjaśnił nadkomisarz.
„Rozpracowujący grupę policjanci ustalili, że całym procederem zarządzają dwie osoby: 33-latek, który zajmował się paserstwem części i 34-latek odpowiedzialny za kradzieże aut. Według policyjnych ustaleń złodzieje wykorzystywali do kradzieży wyspecjalizowane urządzenia, które pozwalały im włamywać się do samochodów głównie marek japońskich i koreańskich. Zatrzymani mogą mieć na koncie kilkadziesiąt takich kradzieży”
– tłumaczył.
Dodał, że podczas akcji policjanci oprócz samochodów z przerobionymi polami numerycznymi i części samochodowych pochodzących z kradzionych pojazdów, zabezpieczyli również narkotyki i 118 tys. zł oraz 185 euro.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.
„Prokurator przedstawił zarzuty łącznie 14 osobom, w tym 10 jest podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, a dwóm osobom prokurator zarzucił kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą”
– przekazał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
„Kolejne zarzuty dotyczą kradzieży z włamaniami do samochodów, usiłowania kradzieży z włamaniami, paserstwa. Jeden z zatrzymanych jest również podejrzany o oszustwa”
– wyliczyła PK.
„Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę matactwa oraz grożącą podejrzanym surową karę wobec 12 osób prokurator skierował do Sądu wnioski o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd podzielił argumentację prokuratora, uwzględnił 11 wniosków i zastosował wobec podejrzanych tymczasowe aresztowanie”
– podała PK.
Prokuratorzy podkreślili przy tym, że wobec jednego z podejrzanych sąd zastosował środki o charakterze nieizolacyjnym.
„Postanowienie sądu w tym zakresie zostanie zaskarżone przez prokuratora. Wobec jednego z podejrzanych prokurator zastosował dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zakazem wydania paszportu oraz poręczenie majątkowe”
– dodała PK.
Za zarzucone czyny może grozić do 10 lat więzienia.
PAP/MK
CBA i policja zatrzymały pięć osób, które miały wyłudzić dotacje dla firm podczas pandemii
STOŁECZNA POLICJA, POLICJA, GANG SAMOCHODOWY, CBŚP, AUTA, PASERSTWO, KRADZIEŻ