We Włoszech, 7-letni owczarek niemiecki uciekł z domu po tym, jak jego pan zakażony koronawirusem trafił do szpitala Cisanello w Pizie.
Suczka Stella okazała się na tyle mądra, że wiedziała jak trafić do nieznanego sobie wcześniej miejsca. Kiedy właściciel Stelli przebywał na oddziale intensywnej terapii szpitala Cisanello w Pizie, suczka przez wiele dni czekała smutna w domu na powrót mężczyzny. W końcu udało się jej wydostać i wyruszyła na poszukiwania.
Stella była widziana, jak biegnie w jednym kierunku, w kierunku szpitala. Nikt nie ma pojęcia, skąd wiedziała, w którą stronę się kierować, nigdy wcześniej nie była w tym miejscu. Włoskie media nie podają, jak daleko szpital był oddalony od domu, ale informują, że wędrówka psa była pełna pułapek i trwała wiele godzin. Przez ten czas psa szukali krewni właściciela. Znaleźli go w końcu skulonego i wyczerpanego w pobliżu szpitala, w którym przebywał zakażony mężczyzna.
Niestety, właściciel Stelli umarł, ale losy suczki wzruszyły tak wiele osób, że szybko znalazła nowy dom i została adoptowana. Wzruszająca historia Stelli, może być dowodem na to, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka.