O dramatycznej sytuacji z personelem medycznym w Ośrodku Pomocy Społecznej przy ul. Bobrowieckiej w Warszawie pisaliśmy tutaj.
Jak się okazało, Wojewoda Mazowiecki Konstanty Radziwił, wezwał do pracy w zakażonym ośrodku matkę 5-miesięcznego niemowlęcia. Kobieta jest na urlopie macierzyńskim, karmi piersią i ma astmę.
Kobieta została wezwana ponieważ ma wykształcenie kierunkowe i prowadzi zajęcia terapeutyczne dla niepełnosprawnych. Wojewoda wykorzystując możliwości jakie daje mu art. 47 Ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych prawdopodobnie uznał, że to odpowiednia osoba. Problem w tym, że ten sam artykuł mówi, że nie wolno powoływać osób wychowujących dziecko młodsze niż 14 lat, oraz osób samotnie wychowujących dziecko do lat 18.
Kiedy mąż kobiety, strażak i żołnierz WOT otworzył zaskoczony drzwi, policjanci wręczyli mu mandat w imię wojewody. Żona mandatu nie przyjęła, więc sporządzono notatkę, od której kobieta ma zamiar się odwoływać.
Ponad to, do pracy zostały wezwane również jej koleżanki z pracy, matki samotnie wychowujące dzieci. Kobiety nie stawiły się do pracy, dostały więc kary w wysokości 5 tys. zł każda.