Ponad 53 tys. mieszkańców Mazowsza nie ma prądu
– przekazał wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, pytany o sytuację w województwie po tym, gdy przez kraj przeszły silne wichury. Jak dodał, wiatr zerwał ponad 270 dachów, a straż pożarna interweniowała do tej pory ponad 1,3 tys. razy.
W ciągu ostatnich kilkunastu godzin przez Polskę przeszły silne wichury, które spowodowały nie tylko zniszczenia materialne, ale nawet wypadki ze skutkiem śmiertelnym.
O tym, jak wygląda sytuacja na Mazowszu, mówił w czwartek wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł.
„Od wczoraj, tak jak w całej Polsce, również i na Mazowszu wieje bardzo silny wiatr – chwilami ekstremalnie silny”
– podkreślił. Jak poinformował, w województwie zerwanych zostało ponad 270 dachów, a straż pożarna interweniowała do tej pory ponad 1350 razy.
„Strażacy stają na wysokości zadania, interweniują wszędzie tam, gdzie trzeba”
– zapewnił.
Jak dodał, w związku z wichurami pozbawionych prądu jest 53 tys. mieszańców Mazowsza.
„To jest ogromne wyzwanie dla służb energetycznych. Niestety zarówno prace straży pożarnej, jak i energetyków są bardzo utrudnione, ponieważ wieje co najmniej równie silnie (jak w nocy – PAP), a nawet wydaje się, że teraz po południu jeszcze silniej”
– powiedział wojewoda.
Uszkodzone dachy i zniszczone samochody w Warszawie. 250 zgłoszeń w związku z silnym wiatrem
WOJEWODA MAZOWIECKI, WIATRY, WICHURY, AWARIA, BRAK PRĄDU, MAZOWSZE