Poziom złotego między 4,40-4,60 do euro wspiera eksport, a z drugiej strony spadek inflacji – ocenił w środę na Twitterze wiceminister finansów Artur Soboń.
„Stabilny złoty jest dla rządu bardzo ważny, poziom złotego między 4,40 – 4,60 do euro wspiera eksport, a z drugiej strony spadek inflacji. Gospodarka polska ma silne fundamenty, a rząd pokazał w 2022 r., że ma narzędzia, m.in. czasowe obniżenie płynności” – napisał Soboń na Twitterze.
Wcześniej w środę w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister finansów był pytany, czy jest się czego bać w związku z tym, że „waluty poszły ostro w górę”. „Zawsze trzeba być tutaj ostrożnym; nie jest tak, że Polska jest dzisiaj państwem, które jest w izolowanej sytuacji zewnętrznej. Zawsze tutaj ostrożnym być trzeba” – odpowiedział.
„Nie widzę powodów, żebyśmy się dzisiaj o polską walutę mieli przesadnie obawiać. Ona pokazała swoją siłę – od początku roku była tą walutą, która najszybciej rosła w regionie. Wiem, że ostatnie dni to jest okres turbulencji, ale mam nadzieję, że on będzie szybko za nami i polski złoty z powrotem wróci do tej ścieżki, którą znamy z pierwszego półrocza tego roku, czyli ścieżki, w której złoty wzmacnia swoją wartość w stosunku do innych walut” – powiedział Soboń.
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w ubiegłą środę wszystkie stopy procentowe o 0,75 pkt. proc. – referencyjną do 6 proc., lombardową do 6,5 proc., depozytową do 5,50 proc., redyskontową do 6,05 proc., oraz dyskontową weksli do 6,10 proc. Po decyzji RPP złoty osłabił się wówczas wobec euro o prawie 2 proc.
We wtorek około godz. 17 euro kosztowało 4,67 zł, dolar 4,36 zł, a frank szwajcarski – 4,88 zł. W środę ok. godz. 12.40 złoty odrabiał część strat; euro kosztowało prawie 4,63 zł, dolar 4,31 zł, a frank szwajcarski niemal 4,83 zł.
Źródło: PAP.