Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali 38-latka. Mężczyzna ukradł ze sklepu alkohol i łososia, a gdy pracownik próbował go zatrzymać zaczął się z nim szarpać i uderzył go łokciem w twarz. Grozi mu teraz nawet 10 lat więzienia.
Nadkomisarz Marta Sulowska z wolskiej policji przekazała PAP, że do zdarzenia doszło kilka dni temu.
„Zaczęło się od tego, że mężczyzna skradł w sklepie alkohol i łososia. Ukrył towar w reklamówce i szybkim krokiem wyszedł ze sklepu”
– podkreśliła policjantka.
„Zauważył to pracownik ochrony i wybiegł za nim. Kiedy dogonił uciekającego mężczyznę, ten zaczął się szarpać, odpychać ochroniarza, w końcu uderzył go łokciem w twarz. Pracownik ochrony nie dał za wygraną, ujął mężczyznę i wraz z przechodniem poinformowali policjantów o tym, co się wydarzyło”
– dodała policjantka.
Funkcjonariusze zatrzymali 38-latka i doprowadzili do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.
„Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej”
– poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
„Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na trzy miesiące”
– dodała prokurator.
Za zarzucany czyn grozi do 10 lat więzienia.
PAP/MK/ZDJĘCIĘ ILUSTRACYJNE
Kompletnie pijany Ukrainiec ukradł karawan i jeździł nim po Targówku
WARSZAWA, WOLA, KRADZIEŻ ROZBÓJNICZA, KRADZIEŻ, ŁOSOŚ, ALKOHOL, POLICJA