Policjanci z warszawskiej Pragi Północ zatrzymali 59-latka, który ukradł obraz z wystawy. Podczas przesłuchania przyznał się i wyjaśnił, że obraz wyjątkowo mu się podobał
– powiedziała rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI kom. Paulina Onyszko.
Nad sprawą kradzieży obrazu z galerii przy ul. Skoczylasa pracowali policjanci z wydziału kryminalnego północnopraskiej komendy. O kradzieży poinformwali ich pracownicy galerii.
„Z ich wyjaśnień wynikało, że obraz wyceniony na 2,5 tys. zł najprawdopodobniej zabrał mężczyzna, który odwiedził galerię. Już wcześniej wielokrotnie pojawiał się w niej i wykazywał zainteresowanie tym konkretnym dziełem”
– podkreśliła kom. Paulina Onyszko.
„Zawiadamiający bardzo szczegółowo podał rysopis tego mężczyzny i zwrócił uwagę na jego charakterystyczny chód. Aby dokładniej zobrazować jego wygląd, sporządził szkic sylwetki mężczyzny”
– podała.
Wskazała, że podczas pracy operacyjnej policjanci ustalili, że za kradzieżą może stać 59-letni mieszkaniec Pragi Północ. „We wtorek, kilka minut po godzinie 6 rano zapukali do drzwi jego mieszkania i go zatrzymali” – przekazała.
„Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do kradzieży. Wyjaśnił, że obraz wyjątkowo mu się podobał. Korzystając z nieuwagi personelu galerii, odkleił go ze ściany, schował do torby i zabrał do mieszkania”
– wyjaśniła.
59-latek usłyszał zarzut kradzieży, za który może mu grozić do 5 lat więzienia.
PAP/MK/POLICJA
Ukradł walizki wprowadzającym się sąsiadkom, później schował się pod łóżkiem przed policją
WARSZAWA, OBRAZ, KRADZIEŻ OBRAZU, GALERIA, PRAGA-PÓŁNOC, POLICJA