29-latek odpowie za kradzież sprzętu z klatki schodowej, na której odbywał się remont. Mężczyzna zabrał młotowiertarkę i akumulatory. Spowodował straty na 6 tys. złotych. Został zatrzymany. Grozi mu do 5 lat więzienia – poinformowała stołeczna policja.
Kradzież zgłosił przedstawiciel firmy remontowej, która pracowała w jednym z warszawskich bloków.
„Pracownicy na moment odeszli z miejsca, gdzie korzystali z młotowiertarki. Kiedy wrócili, już jej tam nie znaleźli. Zniknęła razem z dwoma akumulatorami. Wartość strat wyniosła prawie 6 tysięcy złotych”
– poinformowała podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komenda Rejonowej Policji VII (Praga-Płd, Rembertów, Wawer, Wesoła).
Sprawą zajęli się policjanci operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu. Zweryfikowali informacje i wytypowali, kto jest sprawcą kradzieży.
Według ich ustaleń podejrzany wszedł na klatkę schodową, a następnie chwycił pozostawioną młotowiertarkę wraz z akumulatorami.
Mężczyzna – według podkom. Węgrzyniak – „kompletnie nie spodziewał się, że ktokolwiek, kiedykolwiek powiąże go z tym zdarzeniem”.
„Dlatego bardzo się zdziwił, kiedy kilka dni temu podeszli do niego funkcjonariusze i poinformowali o zatrzymaniu”
– dodała policjantka.
29-latek przyznał się do kradzieży. Śledczy informują, że grozi mu do 5 lat więzienia.
Postępowanie w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.