Technologia i rozwój kryptowalut pozwalają inwestorom na kreacje, o których stratedzy wojenni mogli kiedyś tylko pomarzyć. Dotąd były to pomysły znane co najwyżej z gier internetowych. Aż do teraz. Na rynku powstaje właśnie token, dzięki któremu będzie można nie tylko inwestować czy płacić za usługi uznawanymi na całym świecie kryptowalutami, ale także wybrać na Ukrainie „swojego” żołnierza i dozbrajać go zgodnie z zapotrzebowaniem.
#cMetal – nowość na rynku fintech
Jak ustaliliśmy, to międzynarodowa inicjatywa branży stalowej i pośrednio biznesów z nią związanych (m.in. logistycznych czy transportowych). Polska jest jednym z kluczowych państw w aspekcie misji dla Ukrainy w projekcie tokena cMetal.
„Projekt zaczynamy od Polski, ale już z partnerami z całego świata i z większości kontynentów. To pilotażowy program, który będzie się zaczynał od Ukrainy, której Polska jest sąsiadem i jednocześnie – chcąc nie chcąc – krajem przyfrontowym. W pewnym sensie nasz kraj najwięcej na tym zyska. Może poza Ukrainą, której pomagamy, ale pomoc naszym sąsiadom leży przecież także w polskim interesie geopolitycznym”
– wyjaśnia jeden z pomysłodawców przedsięwzięcia.
Jak wyjaśniają twórcy tokenu cMetal, cały projekt będzie polegał na innowacyjnej wymianie przemysłowych zasobów w systemie blockchain. Autorzy zdradzają, że limitowana liczba tokenów będzie wynosić 561 mln, a ich dystrybucja potrwa do 2030 r. Do platformy będą mieli dostęp w pierwszej kolejności (bezpłatnie) wszyscy ci, którzy w pierwszej fazie przystąpili do inicjatywy w formie poparcia listem intencyjnym.
„cMetal to token biznesu stalowego i nie tylko. To nowa platforma, która pomoże nam rozwiązać codzienne problemy przedsiębiorców. Powiem wprost, jeśli dzisiaj zamawiamy kilka czy kilkaset kontenerów w Chinach, to zawsze obawiamy się, co będzie w środku po rozpieczętowaniu towaru w Polsce. Ta era dzięki nam w dużej mierze się kończy”
– twierdzi biznesmen.
„Obok inwestycji w platformę jedną z innowacyjnych form jest opcja kierowania pomocy dla konkretnej osoby w formie NFT, chociażby żołnierza. Już rozmawiamy w tej sprawie ze stroną ukraińską. Chcemy stworzyć możliwość wspierania i dozbrajania swojego wojownika. To górnolotne słowo, ale żołnierze Ukrainy pokazali, że są wojownikami”
– dodaje współtwórca projektu.
„Wykupienie takiej opcji można nazwać nawiązaniem realnej relacji z konkretnym żołnierzem walczącym na Ukrainie. To forma prawdziwego braterstwa, a nie bezimiennej dobroczynności na cele ogólne, a więc różne. Tu pomagamy konkretnemu wojownikowi, którego będzie można przedstawiać na wielu platformach z technologią Web3. Posiadacz NFT będzie mógł otrzymywać dotacje w kierunku pomocy żołnierzowi, z czego autor jak i właściciel bedą mogli otrzymywać royalties z tytułu własności, a sam żołnierz będzie miał przekazane środki poprzez znaną na całym świecie Fundacje Come Back Alive”
– uzupełnia partner przedsięwzięcia z Ukrainy.
Token cMetal i Come Back Alive
Listy intencyjne wyrażające chęć partycypacji w cMetal wystosowały liczne koncerny, firmy i organizacje z całego świata. Jedną z nich jest Come Back Alive, ukraińska organizacja non-profit, która od 2014 roku zbiera pieniądze na sprzęt wojskowy i szkolenia, przyjmując dotacje również w kryptowalutach (już pierwszego dnia wojny, m.in. za pośrednictwem Come Back Alive, ludzie z całego świata przekazali Ukrainie ogromną kwotę wsparcia w kryptowalutach). O misji Come Back Alive, jednego z partnerów cMetal, pisały m.in. „Fortune”, „The Economist”, „Los Angeles Times”, „Fast Company”, „Forbes”, „Blomberg”, „Time” czy „Marie Claire”.
Innym partnerem, który wystosował list intencyjny, jako chęć „wejścia” do projektu cMetal, jest Yuzhnoye State Design Office. To potężna ukraińska firma projektowa, która we współpracy ze swoimi partnerami dostarcza projekty pod klucz dla skomplikowanych projektów high-tech. Co istotne, stanowi wsparcie dla dwóch największy agencji kosmicznych na świecie: NASA i ESA. Głównymi kierunkami działalności Yuzhnoye SDO są prace związane m.in. z tworzeniem i eksploatacją technologii rakiet kosmicznych.
Token cMetal ma służyć powstaniu platformy handlowo-informacyjnej, co pozwoli jednocześnie na realizację misji charytatywnej dla Ukrainy. Zgodnie z założeniami pomysłodawców cMetal do platformy będą miały dostęp największe firmy ukraińskie, które po zniszczeniu większości potencjału hut stali zmuszone są dziś kupować metal z importu.
Robert Wyrostkiewicz – r.wyrostkiewicz@zyciestolicy.com.pl
(dziennikarz, redaktor naczelny magazynów „Spichlerz”, „Tożsamość” i „Warszawski Wieczór”, były wiceprezes Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy i członek Rady Programowej Polskiego Radia Radio dla Ciebie, obecnie członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, publicysta portali Dorzeczy.pl, Obserwatorfinansowy.pl, Niezalezna.pl, Pressmania.pl i innych)
1 komentarz
Coś niesamowitego 😳
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.