Z nowych badań wynika, że popularne środki przeciwbólowe, antykoncepcyjne, przeciwdepresyjne, obniżające cholesterol, oraz antybiotyki mogą wpływać na naszą psychikę. Może dojść nawet do zmiany osobowości.
Powszechnie zażywany przez nas paracetamol znieczula nas nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. Wpływa na empatię oraz obniża nasze zaufanie. Zaczynamy podejmować decyzje w inny sposób niż mamy to w zwyczaju. Ze względu na skutki, jakie wywołuje paracetamol, jest nazywany przez psychologów lekiem antyspołecznym.
Innym przykładem są statyny, które obniżają poziom cholesterolu we krwi, przeciwdziałając zawałom oraz udarom mózgu. Już od 50 lat są powszechnie zażywanym lekiem. Okazało się, jednak że mogą wywołać zaburzenia nastroju, problemy ze snem, a nawet zmiany osobowości. Jednak zmiany są widoczne jedynie przez naszych najbliższych.
Zmiany w zachowaniu zaobserwowano także u osób, które zażywają leki o charakterze antydepresyjnym. Ich wpływ na psychikę jest bardziej zauważalnym niż w przypadku innych środków. Według badań wywołują one emocjonalne odrętwienie, osłabienie pozytywnych uczuć. Zaczynamy w mniejszym stopniu martwić się o innych. Mimo że leczenie antydepresantami często wiąże się z biologicznymi skutkami ubocznymi (takimi jak mdłości lub przybieranie na wadze) przez długi czas zaprzeczano, aby miały jakikolwiek wpływ na psychikę.
Natomiast środki antykoncepcyjne wywołują zaburzenia pamięci. Kobieta, która regularnie zażywa hormony, lepiej zapamiętuje informacje oraz wydarzenia. Z kolei ta, która nie stosuje tych leków, lepiej pamięta szczegóły. Autorka badania Shawn Nielsen z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine uspakaja, że kuracja hormonalna nie pogarsza pamięci, a zmienia rodzaj informacji, które są trwalej przechowywane.