Do zdarzenia doszło w Siedlcach przy jednym z bloków na ulicy Wyszyńskiego.
Nieznani sprawcy w noc Sylwestrową postanowili zabawić się kosztem życia biednego zwierzęcia. Przyczepili mu do głowy petardę
Lucuś- bo tak nazywał się kot był przyjaznym zwierzęciem . Większość mieskzającyhc w pobliskicg domach dzieci lubiła się z nim bawić. Była jednak grupa osób, które lubiła się znęcąć nad zwierzęciem.
Nie tylko Lucuś , ale i inne zwierzęta zamieszkujące pobliskie osiedle doświadczały bestialstwa z rąk agresywnych mieszkańców.
Kot został złapny przez nieznanych sprawców , a do głowy została przywiązana mu petarda. Niestety zwierzę nie przeżylo wypadku – przekazała pani Iza , która jest społeczną opiekunką kotów.
Jak się później okazalo drugi kot również został oblany paliwem przez agresywnych sprawców.
Na szczęscie zdołał uciec. Według informacji przekazanych przez społeczną opiekunkę kotów , agresja do kotów wśród mieszkańców jest dosyć powszechna.
Sprawa została zgłoszona na policję.