Stwierdzam, że wpływy rosyjskie są absolutnie gigantyczne, również w Unii Europejskiej i – nie daj Boże – także w Stanach Zjednoczonych – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 i że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego.
Minister Czarnek zapewnił, że powołanie komisji ma na celu jedynie wyjaśnienie wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo państwa polskiego. Jego zdaniem, jest to kluczowe z punktu widzenia demokracji i praworządności w Polsce.
„Po histerii, która została oparta na kłamstwach, stwierdzam, że wpływy rosyjskie są absolutnie gigantyczne, również w Unii Europejskiej i – nie daj Boże – także w Stanach Zjednoczonych” – zaznaczył.
Zwrócił uwagę na to, że kwestia zbadania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo Polski od 2007 r. jest wewnętrzną sprawą Polski.
„Dlaczego Komisja Europejska w to wchodzi, jeśli w Parlamencie Europejskim drugi dzień się odbywa debata? Tylko i wyłącznie z tego powodu, że wpływy rosyjskie są tam potężne” – dodał.
Odnosząc się do tego, że rząd USA jest zaniepokojony potencjalnymi nadużyciami komisji ds. badania rosyjskich wpływów, minister Czarnek wyraził swoją nadzieję na wyjaśnienie tej sprawy.
„Mam nadzieję, że nasi przyjaciele Amerykanie już rozumieją, że swoje obawy opierają na kłamstwach, które do nich docierają i nie zweryfikowali swoich wypowiedzi” – skomentował.
Sejm ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich uchwalił 14 kwietnia br. Z inicjatywą jej powołania wyszli w grudniu ub.r. posłowie PiS. Wskazywali, że komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.
11 maja br. Senat podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania tej komisji. W piątek Sejm zagłosował przeciwko senackiej uchwale.
Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Źródło: PAP.