To prawdziwy skandal! Na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Bródnowskiego trafił pacjent z „wysokim ryzykiem podejrzenia zarażenia koronawirusem”. Został on przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego. Szpital czekał na wyniki testów laboratoryjnych chorego ponad 48 godzin z Państwowego Zakładu Higieny. Wyniki nie przyszły w związku z tym postanowiono nie czekając na nie przeprowadzić dekontaminację SOR!
W związku z dekontaminacją pomieszczeń Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie Sp. z o.o., w której przebywał Pacjent z wysokim ryzykiem podejrzenia zarażenia koronawirusem, obecnie przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego oraz brakiem wyników testów laboratoryjnych przez ponad 48 godzin ze strony Państwowego Zakładu Higieny, prosimy o wstrzymanie transportu pacjentów do SOR Szpitala Bródnowskiego między godziną 15.30 – 18.00 celem dokonania procedur czyszczenia oraz umożliwienia bezpiecznego korzystania z pomieszczeń SOR przez pacjentów i personel
– pismo wysłane w piątek, a podpisane przez Prezes Zarządu Teresę Bogiel oraz Wiceprezesa Zarządu Wiesława Malickiego.
Mimo to rząd nadal informuje, że w Polsce nie ma przypadku zarażenia koronawirusem. O tym, że w Polsce jest co najmniej 40 chorych poinformowała niedawno hiszpańska telewizja. Inne europejskie media zadają pytania jak to możliwe, że w Polsce nadal nie ma ani jednego chorego.
Według ostatnich sondaży ponad 60 procent Polaków nie wierzy w informacje rządu o braku zachorowań na koronawirusa w Polsce.
2 komentarze
Ludzie, przeczytajcie w końcu instrukcję GIS! Osoby podejrzewające zainfekowanie powinny zgłaszać się do wyznaczonych szpitali zakaźnych. SORy NIE SĄ i NIGDY NIE BYŁY przeznaczone do leczenia chorób zakaźnych. Przestańcie traktować SORy jako przychodnie zdrowia!. Skończą się kolejki!
Z innej stronki… Nie ja jestem autorem.
„KORONAWIRUS”
Z nosa mi się leje, gorączka nie spada,
Czy Koronawirus już się do mnie skrada.
We Włoszech nie byłem choć to bardzo blisko,
Chiny są daleko ale z Chin mam wszystko.
Codzień myję ręce, licznik wodę bije,
Szybciej mnie za wodę rachunek zabije.
W informacjach mówią niech każdy unika,
Tam gdzie ktoś zakaszle albo ktoś zakicha.
A skąd mogę wiedzieć kto jest zarażony,
Przecież nikt wirusem nie jest oznaczony.
Straszą Nas codziennie, wszystkich ostrzegają,
A sami codziennie wszędzie wyjeżdżają.
Od kiedy pamiętam co roku jest nowy,
Czy to Ptasia grypa, czy Szalone krowy.
Ale ten jest inny bo Made in China,
Jak z elektroniką żniwo swe zaczyna.
Jestem w izolatce schowany w łazience,
Co mi ręce wyschną to znowu je myję.
Nagle mnie olśniło, dało do myślenia,
Kiedy wierszyk piszę, trzymam Huawei’a.
Znalazłem lekarstwo leżało na stole,
Wirus nagle znikną wraz z telewizorem.
Taki zwykły pilot a tyle dobrego,
Jednym wyłączeniem zrobił mnie zdrowego.
Woda się nie leje, maska w koszu leży,
Gorączka mi spadła bom w nic nie uwierzył.
Apetyt mi wrócił, głodu nie oszuka,
Przychodzę do kuchni a tam Chińska zupa…”
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.