1,1K
O tym nie wiedzieliście…
POWRÓT DO ŹRÓDEŁ – część druga.
Pytanie.
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego Chiny w zasadzie jako pierwsze uznały rząd Talibów w Afganistanie?
Zanim na nie odpowiecie, nalejcie sobie kawy.
Uwielbiam jej zapach.
Bo lecimy do Nowego Jorku.
120 lat temu.
W labiryncie arterii ówczesnych metropolii, podstawowym środkiem transportu były konie.
Amerykańskie miasta rozrastały się błyskawicznie.
Wraz z napływem imigrantów z Europy rosła liczba mieszkańców, a z nimi koni.
Konie to cudowne zwierzęta.
Ale gdy na ulicach samego tylko Nowego Jorku było ich bez mała 300 tysięcy, problemem stała się ich biologia.
Wszystko po nich zostawało na ulicach.
Ale w sumie to dziwne.
Samochody, jeździły po drogach już od ponad 20 lat.
To dlaczego nadal wszyscy korzystali z koni?
Powód był prozaiczny.
Jaki?
Jecie śniadanie.
I w jego trakcie postanowiliście sprawić sobie samochód.
Ubieracie się i idziecie do salonu.
Potem kolejnego i następnego.
Ale jedyne samochody jakie możecie kupić to Bugatti, Bentley, Rolls, Maserati, Ferrari, Maybach.
Najtańszy samochód kosztuje prawie milion.
Innych nie ma.
Wtedy bierzecie konia i jedziecie do pracy…
Mimo, że motoryzacja rozwijała się szybko, samochody wytwarzały wyłącznie manufaktury.
Ręczna, precyzyjna i kosztowna robota.
Kosztowały majątek.
Mieszkańcy miast, którzy na co dzień poruszali się dzięki sile koni, nie mieli oporów by z nich zrezygnować.
Czekali tylko na sensowne propozycje.
Tę propozycję postanowił dać im syn pewnego farmera z Michigan.
Codziennie pracował na farmie i szczerze tego nie znosił.
Fascynowała go technika a zwłaszcza zegarki.
Gdy tylko nadarzyła się okazja, dał nogę i pojechał do miasta.
Pracował w różnych warsztatach, aż w końcu zatrudnił się u samego Thomasa Edisona.
Fascynacja zegarkami, była tak wielka, że gdy tylko dostał pierwszą wypłatę, za jej większą część kupił sobie zegarek o jakim marzył.
W sumie gościa rozumiem.
Ale długo go nie nosił.
Rozkręcił go i otworzył.
Był bardzo zaskoczony z jak nieskomplikowanych elementów jest skonstruowany.
I postanowił rozpocząć produkcję własnych, prostych zegarków.
Ale jego tata poważnie zachorował, zanim zegarkowe plany nabrały kształtów.
Musiał wrócić na rodzinną farmę.
Uciążliwa podróż powozem do rodzinnego domu dała mu inspirację.
A wiejski klimat spokój od miejskiego zgiełku.
Wtedy idea produkcji zegarków wyewoluowała i w jego głowie zrodził się niezwykły pomysł.
Gdy tylko mógł, wrócił do miasta.
U Edisona pracował w ciągu dnia.
A wieczorami i nocą pogłębiał swoją inżynierską wiedzę i na tyłach swojego domu … zbudował samochód.
Potem zorientował się że poza dom nim nie wyjedzie, bo brama wjazdowa jest za wąska.
Popatrzył chwilę.
I poszedł do sklepu.
Kupił wielki młot.
I rozwalił nim ścianę.
Jej rozbicie było dla niego symbolem.
Bo wtedy postanowił, że od tej pory świat pozbawiony będzie jakichkolwiek przeszkód.
Henry Ford.
Wielki Geniusz, który zmienił świat.
Wizjoner, który dał nam wolność…
Rzucił pracę u Edisona.
Założył spółkę i szybko tego pożałował.
Uznał, że wspólnicy nie rozumieją jego wizji i odsprzedał im swoje udziały.
Ci przekształcili firmę w Cadillac Motor Company.
A Ford w między czasie udoskonalał swój samochód.
Tak jak inne wtedy, była to bardzo droga zabawka ale zainteresował inwestorów na tyle, że zdołał zdobyć środki i założył własną firmę.
Ford Motor Company.
Wtedy zaczął realizować swoje wielkie marzenie.
Zbudować auto dla każdego.
Henry wiedział, że musi jak najbardziej uprościć konstrukcję.
Tak jak zegarek, który wtedy rozkręcił.
Narodził się Ford T.
Samochód który zrewolucjonizował świat w niebywały sposób.
Gdy otworzy się jego maskę, zdumiewa nie to co tam jest.
Tylko to czego pod nią nie ma.
Pompa paliwa?
A po co?
Umieszczasz zbiornik wyżej i benzyna spływa grawitacyjnie.
Oszczędność 16 $, bo tyle kosztowała pompa.
Pompa wodna?
Tak samo.
I oszczędzasz kolejne 60 $.
W 1909 rozpoczął produkcję Forda T.
Sprzedał ich 10 tysięcy.
Niebotyczna ilość jak na tamte czasy.
Inni robili ręcznie i drogo.
Ford T kosztował 925 dolarów, dziś to około 20 tysięcy.
Wtedy Henry postanowił przyspieszyć produkcję i jeszcze bardziej ściąć jej koszty.
Było to wielkie wyzwanie.
Choć w sumie dlaczego? Ford T był przecież banalnie prosty.
Tak, ale jego montaż i tak wymagał długiej pracy.
Rozwiązanie było pod ręką.
W pobliskiej rzeźni.
Linia do rozbioru tusz.
Jeden pracownik wykonywał jedną wyspecjalizowaną czynność.
Kolejny pracownik – kolejną czynność.
Itd.
Genialne.
Pierwsza taśma montażowa.
Koszt produkcji jednego egzemplarza spadł aż o 250 dolarów
Ford w 1913 wyznaczył normy ile ma trwać praca na każdym stanowisku.
Koszt znowu spadł o kolejne 50 dolarów.
Pod koniec produkcji, Fordy T sprzedawane były za 1/3 początkowej ceny.
Samochód cały czas ulepszano. Gama nowych silników, lepsze jakościowo wnętrze.
260 dolarów.
A Cadillac grubo ponad 4000.
Każdy mógł kupić auto.
Wyprodukowano ich 16 milionów.
Dostępność samochodów Forda wpłynęła na układy społeczne w Stanach i na świecie
Umożliwiła zasiedlenie przedmieść dużych miast.
Wolność…
Konie i koński nawóz zniknęły z ulic Manhattanu i innych miast.
Światy zmienił się na zawsze.
Silnik spalinowy zrewolucjonizował świat.
Ale przez lata wygenerował gigantyczne problemy, w tym najważniejszy.
Dwutlenek węgla.
Wtedy pojawił się Geniusz z Południowej Afryki.
Który wstał i tak jak Neo powiedział:
Łyżka nie istnieje…
I pokazał nam jak na nowo zrobić to co znaliśmy na początku motoryzacji.
Auto na prąd.
Elon Musk.
Tak jak Karl Benz i Henry Ford walczył przez wiele lat by ziścić swoje marzenie.
Swoją wizję.
I połączył pomysły Edisona i Forda.
I dostarczył kapitalny produkt.
Tesla zmieniła i zmienia świat.
A później zrobił cos genialnego.
Gdy firma miała przejściowe problemy, wtedy tak jak Bertha Benz, wsiadł do prototypu swojego kosmicznego, cyfrowego CyberTrucka i jeździł nim po ulicach Los Angeles.
Niech wszyscy go zobaczą.
O przejażdżce Muska pisano wszędzie.
Tesla rozpędza się błyskawicznie.
We wrześniu tego roku zdominowała sprzedaż w Europie.
I prześcignęła takich gigantów jak BMW, Mercedesa czy VW.
Tesla 3 jest najlepiej sprzedającym się samochodem w Europie.
Ekspansja firmy przyspiesza.
Produkujesz więcej – cena spada.
Model 3 jest już w zasięgu.
Tesla nie produkuje aut jak np. VW.
Fabryka tłucze to samo 4 lata a potem zmiana.
Fabryki Tesli tworzą jeden, połączony wirtualnie organizm.
Gdzieś był problem i zmodyfikowano jakąś część?
Aktualizacja wzorca i natychmiast drukarki 3D we wszystkie fabrykach produkują nową część.
A nie za 4 lata po faceliftingu.
Błyskawiczna adaptacja.
Obecne firmy to dinozaury…
To już wiecie dlaczego Chińczycy lubią się z Talibami.
Jedne z największych na świecie złóż Litu.
Baterie…
Powoli zbliżamy się do końca podróży i tej opowieści.
Wróciliśmy prawie do źródeł.
Pozostał ostatni krok.
Węgiel.
Od niego wszystko się zaczęło.
I do niego powraca jako akumulatory grafenowe.
Dzięki grafenowi pojemność rozwijanych właśnie akumulatorów sodowo-jonowych, które powoli będą wypierały litowo-jonowe wzrosła 10-krotnie.
A niezależnie ośrodki naukowe i rozwojowe pracują nad grafenowymi źródłami zasilania wbudowanym w karoserie.
Akumulatory wbudowane w strukturę pojazdu.
Tak wygląda przyszłość.
Ma źródła w przeszłości.
Grafenowe baterie będą stanowiły jeden z filarów naszej cywilizacji jak dzis litowo-jonowe.
I zasilane będą perowskitowym ogniwami fotowoltaicznymi, których produkcję rozpoczęła firma Olgi Malinkiewicz – Saule Technologies.
Ogniwa jak kartka papieru.
Geniusz tej niezwykłej polskiej uczonej, czego jeszcze nie wszyscy są w stanie pojąć, dał nam gigantyczny przełom w energetyce.
Dzieje się to na naszych oczach.
Jej firma błyskawicznie rośnie w siłę tak jak Tesla.
Sami zresztą zobaczcie i poklikajcie:
A my wróciliśmy do źródeł.
Bo nasza podróż zaczęła się od węgla i zasilanej nim maszyny parowej Jamesa Watta.
I na węglu się zakończyła.
Na grafenie.
James Watt,
Bertha i Karl Benz,
Thomas Edison,
Elon Musk,
Olga Malinkiewicz.
Giganci, którzy ukształtowali i kształtują nasz świat.
Nauka jest piękna.
Zwłaszcza w rękach kobiet.
I kto do licha powiedział, że węgiel to przeżytek?
Węgiel to przyszłość.
Bo warto wrócić do źródeł…
Henry Ford a obok Ford T.
Pierwszy masowo produkowany samochód.
Pierwszy masowo produkowany samochód.
Wiadomo … Elon.
Tesla CyberTruck
Tesla S Plaid.
Samochód jest już w sprzedaży.
Samochód jest już w sprzedaży.
Olga Malinkiewicz i jedno z jej ogniw.
zdjęcia: Wiki, Tesla, Saule Technologies, FordStory.