Na warszawskim Ursynowie, na ulicy pod Strzechą, gdy źle zaparkujesz samochód możesz się spodziewać pokopanej i porysowanej karoserii, lub nawet poprzecinanych opon. Podejrzenia padają na jednego z mieszkańców okolicznych bloków.
Basen „Aqua Relaks” na ul. Pod Strzechą na Kabatach to dosyć popularne miejsce na spędzenie wolnego czasu. Rodzice często przywożą tu dzieci samochodami, które zostawiają najczęściej na miejscach parkingowych naprzeciwko wejścia na pływalnię. Komuś jednak zaczęło to przeszkadzać.
– Wszystkie opony w moim samochodzie zostały poprzecinane za pomocą jakiegoś ostrego narzędzia. Stał tam około 45 minut. Teraz już wiem, że istnieje parking basenowy, lecz nie usprawiedliwia to dokonanego przestępstwa i zastraszania rodzin z dziećmi, a miejsca pod budynkiem na moją wiedzę są publiczne – mówi pani Katarzyna, której auto zostało zniszczone.
Podejrzenia, kto mógł zniszczyć opony, padły w stronę bliżej niezidentyfikowanego mieszkańca, który ma dosyć przyjezdnych, zajmujących tamtejsze miejsca parkingowe. Jest to o tyle prawdopodobne, że sprzeczki między mieszkańcami a użytkownikami pływalni zdarzają się dość często. Mieszkańcy rzeczywiście mają dosyć ciągle zajętych miejsc, których brakuje w okolicy. Co ciekawe wielu z nich również padło ofiarą samosądu ze strony nieznanego sprawcy.
Mimo frustracji związanej z parkowaniem na ul. Pod Strzechą mieszkańcy i pracownicy basenu nie przypominają sobie, by wcześniej dochodziło do takich sytuacji jak przecinanie opon. Potwierdza to także policja.
Mieszkańców ul. Pod Strzechą trapi jeszcze jedna rzecz. Ostatnio w okolicy dochodzi także do kradzieży samochodów. Najczęściej giną nie te zaparkowane na ulicy, a te z podziemnych garaży. Wobec tego mieszkańcy decydują się parkować pod domami, co tylko pogłębia problem z dostępnością miejsc parkingowych.
Strażacy po drabinie musieli wejść do płaczącego na balkonie dwulatka
WARSZAWA, URSYNÓW, AQUA RELAKS, UL. POD STRZECHĄ, ŹLE ZAPARKOWANY SAMOCHÓD
