Prawo i Sprawiedliwość jest zawsze blisko ludzi i ważnych dla nich spraw. Dlatego jesteśmy dzisiaj w Bogatyni i ponownie bronimy Turowa – powiedziała w rozmowie z portalem i.pl minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
W sobotę w Bogatyni na Dolnym Śląsku odbędzie się wiec z udziałem liderów Zjednoczonej Prawicy, w tym prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Pierwotnie konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości miała zostać zorganizowana w Łodzi. Nowy szef sztabu PiS Joachim Brudziński w poniedziałek ogłosił jednak, że konwencja w zmienionej formule została przeniesiona na Dolny Śląsk. We wtorek poinformował, że odbędzie się ona w Bogatyni.
I.pl zapytał minister klimatu i środowiska o to, jakie znaczenie ma wybór tego miejsca w kontekście kopalni Turów.
„Turów to symbol bezpieczeństwa, odwagi polskiego rządu i dotrzymanych obietnic. Prawo i Sprawiedliwość jest zawsze blisko ludzi i ważnych dla nich spraw. Dlatego jesteśmy dzisiaj w Bogatyni i ponownie bronimy Turowa. Bronimy Turowa nie tylko przed czeskimi i niemieckimi tak zwanymi proekologicznymi organizacjami, ale także przed krzywdzącymi i często nieprawdziwymi opiniami polityków opozycji” – powiedziała portalowi i.pl Anna Moskwa.
Według minister klimatu i środowiska, nie dostrzegają oni kluczowych aspektów związanych z funkcjonowaniem tego kompleksu energetycznego.
„Donald Tusk obraził górników i mieszkańców Bogatyni. Absurdalne zarzuty i decyzje są dalekie od racjonalnego stanowiska i wprost obnażają wyłącznie polityczne cele” – wskazała.
Anna Moskwa zwróciła uwagę, że gdyby doszło do natychmiastowego zamknięcia kopalni i elektrowni, jak chcieliby tego niemieccy i czescy ekolodzy wspólnie z politykami opozycji, oznaczałoby pozbawienie prądu, ciepła i ciepłej wody dla mieszańców tego regionu oraz katastrofę ekologiczną. „Nie możemy do tego dopuścić” – oświadczyła.
Sprawa z kopalnią Turów ma swój początek we wrześniu 2021 r., kiedy Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Decyzja unijnego trybunału była efektem pozwu, jaki złożyły przeciwko Polsce Czechy. Strona czeska uważała, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżyli się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.
W listopadzie 2021 r. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, w którym domagał się stwierdzenia niekonstytucyjności regulacji prawa unijnego na podstawie których Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył kary na Polskę ws. kopalni Turów i byłej Izby Dyscyplinarnej SN. TK rozpatrywanie tego wniosku rozpoczął 19 października 2022 r.; terminy rozpraw były wielokrotnie przekładane, ostatni raz – na 20 lipca br.
Źródło: PAP.