O sprawie poinformował portal gostynin24.pl, do zdarzenia doszło w Czyżewie koło Sannik na Mazowszu. W studni znaleziono ciało dziecka w stanie rozkładu. Kilkanaście dni wcześniej w tej samej miejscowości zmarła młoda obywatelka Ukrainy.
Do śmierci obywatelki Ukrainy oraz znalezienia martwego noworodka doszło we wsi Czyżew koło Sannik. 25 kwietnia wezwano tam karetkę pogotowia do kobiety, która wykonywała prace sezonowe w jednym z gospodarstw. Jak się okazało, obywatelka Ukrainy doznała krwotoku. Pomimo interwencji lekarzy, zmarła. Na miejsce wezwano prokuratora, który nakazał zabezpieczenie ciała i wykonanie sekcji zwłok.
Wyniki sekcji były jednoznaczne – kobieta niedawno rodziła, jednak nie znaleziono ani płodu, ani łożyska. Prokuratura ustala, czy doszło do naturalnego poronienia, czy może została dokonana aborcja.
We wtorek około godz. 15 po raz kolejny do Czyżewa została wezwana policja. W zgłoszeniu podano, że woda w jednej ze studni ma dziwny zapach. Okazało się, że w środku znajduje się ciało dziecka w stanie rozkładu.
Mł. asp. Żaneta Kołodziejska z Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie poinformowała, że w najbliższym czasie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok dziecka.
Okoliczności tragedii będą badać śledczy. Prokuratura Rejonowa w Gostyninie prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Portal cytuje prokuratora Damiana Zimniaka z Prokuratury Rejonowej w Gostyninie, który poinformował, że
„25 kwietnia na teren jednego z gospodarstw rolnych zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Po przybyciu na miejsce zdarzenia, lekarz stwierdził zgon 25-letniej kobiety. Przyczyną zgonu była znaczna utrata krwi w okolicach dróg rodnych„.
Z informacji portalu gostynin24.pl wynika, że młoda 25-letnia kobieta przyjechała do Polski do pracy sezonowej. „Mieszkała w jednym pomieszczeniu ze swoją matką, która nie wiedziała, że jej córka jest w ciąży” – podali śledczy.