Nie mamy nic przeciwko możliwości zawierania związku przez pary homoseksualne w urzędzie stanu cywilnego – powiedział w niedzielę w TVN24 Michał Kobosko (Polska 2050). Łukasz Rzepecki z Kancelarii Prezydenta przypomniał o słowach Andrzeja Dudy o wprowadzeniu statusu osoby najbliższej.
Minister ds. równości Katarzyna Kotula powiedziała, że razem z organizacjami pozarządowymi będą prowadzone konsultacje nad kształtem przyszłych rozwiązań ws. związków partnerskich.
„Na stole położymy projekt ustawy Lewicy, który został napisany z organizacją +Miłość nie wyklucza+ w kampanii prezydenckiej Roberta Biedronia i wrócimy też do projektu Nowoczesnej. To będzie dobry punkt wyjścia do rozmowy z organizacjami” – powiedziała. „Później zostanie podjęta decyzja polityczna, czy będzie to projekt rządowy, czy poselski” – dodała. Podkreśliła, że chciałaby, aby projekt trafił do Sejmu na wiosnę.
W niedzielnej rozmowie polityków w TVN24 wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko wskazał, że projekt przepisów ws. związków partnerskich na razie nie znalazł się na etapie uzgodnień w ramach koalicji rządzącej.
„Nie będziemy przeciwni, by zalegalizować. Po latach szarej strefy, kiedy ludzie musieli wyjeżdżać z kraju, by zawrzeć związki, to powinno być wreszcie zalegalizowane” – powiedział Kobosko. Potwierdził, że Polska 2050 będzie za umożliwieniem zawarcia związku partnerskiego, zarówno par hetero jak i homoseksualnych przed urzędem stanu cywilnego, także z możliwą uroczystą ceremonią, jeśli taka by była wola pary.
Bartosz Arłukowicz (KO) podkreślił, że ludzie mają prawo decydować o tym, jak i z kim chcą żyć. „To najwyższy czas, by zakończyć ten trudny, ciemny czas hejtu, nienawiści, wyzywania ludzi o odmiennym światopoglądzie. Czas hejtu się kończy, to będzie w Polsce karalne, bo będzie wprowadzona ustawa o mowie nienawiści” – dodał polityk Koalicji Obywatelskiej.
Przemysław Wipler (Konfederacja) ocenił, że próby tworzenia instytucji podobnej do małżeństwa będą problematyczne i niekonstytucyjne. Wskazał, że Konfederacja będzie natomiast popierać projekty przepisów ułatwiających obywatelom codzienne funkcjonowanie. „Kodeks rodzinny i opiekuńczy mamy z lat 60-tych, zmiany kodeksowe są potrzebne. (…) Ale nie wyobrażam sobie, byśmy mieli popierać jakiekolwiek ideologiczne projekty. (…) Żeby takie osoby miały sensownie ułożone życie, nie muszą chodzić do urzędu stanu cywilnego” – powiedział Wipler.
Projekt Lewicy o związkach partnerskich, który został złożony w czasie kampanii prezydenckiej Roberta Biedronia w 2020 roku, zakładał m.in. że związek partnerski to powstały z woli partnerów/partnerek, sformalizowany związek dwóch osób niezależnie od ich płci, tożsamości psychoseksualnej lub płciowej; jest zawierany w Urzędzie Stanu Cywilnego z możliwą uroczystą ceremonią, daje możliwość wspólnego nazwiska, prawo do mieszkania partnera/partnerki czy prawo do przysposobienia zstępnego partnera/partnerki, w pierwszym stopniu pokrewieństwa.
źródło: PAP.