Pamiętacie Krystiana O. który poruszając się pomarańczowym kilkuletnim BMW zabił na pasach na ulicy Sokratesa w Warszawie ojca spacerującego z rodziną? Na bielańskiej grupie dyskusyjnej mieszkańcy donoszą, że jego auto pojawiło się na ulicach i nawet przechodziło badania techniczne! Czy auto którym Krystian O. śmiertelnie potrącił ojca ratującego rodzinę na ulicy Sokratesa w Warszawie znów jeździ po warszawskich ulicach?
„Ostrzegam, że pomarańczowe BMW Krystiana O., zabójcy z ulicy Sokratesa, dziś wróciło na Bielany, zapewne po powypadkowym remoncie. Mam nadzieje, że kierowca pozostaje w izolacji, oraz że nie przekazał kluczyków innym nieodpowiedzialnym osobom. Oby mój post okazał się bez znaczenia.”.
Inni internauci donoszą też, że auto przechodzi badania diagnostyczne w stacji kontroli pojazdów niedaleko miejsca wypadku, gdzie Krystian O. zabił przechodzącego na pasach mężczyznę. Pojawiają się też głosy, że auto pozostaje w naprawie i póki co nie trafi na ulicę.
Lokalna społeczność jest oburzona możliwością pojawienia się nie najnowszego, tuningowanego auta, które tak tragicznie wpisało się w historię warszawskich Bielan. Niektórzy zadają też głośno pytanie czy tym razem auto znów weźmie udział w wypadku i czy aby Krystian O. nie wyszedł na wolność!
Jeszcze bardziej są wstrząsające wpisy niektórych internautów, którzy bronią Krystiana O. i nazywają ojca, który zginął ratując rodzinę, samobójcą (sic!).
3 komentarze
„kogo tym razem zabije”…….????? kto pisał ten oburzający, skandaliczny artykuł? Język podwórkowy, brak stylistyki i założenia na poziomie przedszkola. Jak obiektywny portal może pisać takie bzdury i jeszcze na poparcie swoich tez wyciąga cudze wypowiedzi wyjete z kontekstu. Skandaliczne było zachowanie kierowcy, oburzające jego wypowiedzi, czasu się nie cofnie ale mam nadzieję ze pozwie was za te bzdury i stronniczość bo chyba nie zdajecie sobie z siły i możliwości mediów.
„Lokalna społeczność jest oburzona możliwością pojawienia się nie najnowszego, tuningowanego auta, które tak tragicznie wpisało się w historię warszawskich Bielan.” – faktycznie, naszym największym problemem jest to, że auto jest stare i tuningowane…..
no i gdzie są źrodła tekstu???? praktykant wam to pisał i nikt ie raczył sprawdzić albo co gorsza uznal ze to świetny tekst?
Co za badziewny artykuł o niczym. Auto jeździ po ulicy, no i co z tego? Brak jakiegokolwiek dowodu, że człowiek łamie obecnie przepisy. No i jeszcze najwyższej klasy neutralność dziennikarska, która wskazuje od razu KTÓRE wpisy są skandaliczne. A tak swoją drogą, to życzę wszystkim spokojnego dnia i życzliwości, oraz uważajcie na siebie, obojętnie czy jedziecie w tramwaju, aucie, czy pieszo :)
Żenujący „artykuł”, z którego nic nie wynika. Czy autor zdał w ogóle maturę z języka polskiego? Składnia leży, interpunkcja również. Sama treść jest pozbawiona sensu, bo to zlepek jakichś osobistych żali nie popartych żadną merytoryką. Wrócił samochód, no i? Teraz będziecie w niego rzucać dzidami ze strachu? Odstawicie jakiś rytuał wokół niego? Brakuje jeszcze tylko czegoś w stylu „tuningowane sportowe pomarańczowe mordercze BMW Krystiana O. który zamordował powinno iść do więzienia razem z Krystianem O. do więzienia!!1”
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.