W miejscowości Jeziorzany (gm. Tarczyn) auto dostawcze wypadło na zakręcie z drogi i czołowo zderzyło się z autobusem szkolnym, w którym było dziewięcioro dzieci. Troje z nich przewieziono do szpitala. Trafił tam również kierowca dostawczaka.
„Zgłoszenie o wypadku wpłynęło o godzinie 14.35. Na drodze lokalnej – ulicy Spacerowej w Jeziorzanach – doszło do zderzenia auta dostawczego marki Citroen Jumper i autobusu szkolnego marki Autosan”
– powiedział PAP mł. bryg. Łukasz Darmofalski z piaseczyńskiej straży pożarnej. Dodał, że w autobusie jechało 11 osób, w tym 9 dzieci w wieku 7-9 lat.
Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie asp. Magdalena Gąsowska wyjaśniła, że ze wstępnych ustaleń wynika, że 24-letni kierowca auta dostawczego zjechał na zakręcie drogi na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z autobusem.
Strażaka przekazał, że kierowca dostawczaka był uwięziony w kabinie i został uwolniony przez strażaków. Śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowano go do szpitala.
Jeszcze przed przyjazdem służb dwoje dzieci odebrali rodzice. Później siedmioro zostało przebadanych przez ratowników medycznych, z czego troje karetkami zawieziono do szpitala. Pozostałą czwórkę dzieci też zabrali rodzice. „Kierowcy autobusu i opiekunce nic się nie stało” – przekazał mł. bryg. Łukasz Darmofalski. Policjantka dodała, że kierowca autobusu był trzeźwy.
Na miejscu pracowało 10 zastępów straży pożarnej, 5 karetek pogotowia, radiowozy policyjne, lądował też śmigłowiec LPR.
Cały czas na miejscu pracują policjanci. Kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami.
„Prosimy o stosowanie się do poleceń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia”
– zaapelowała asp. Magdalena Gąsowska.
PAP/MK/ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE