Ze słów wicepremiera Jarosława Gowina wynika, że rząd w styczniu wprowadzi ograniczenia w przemieszczaniu się.
30 listopada 2020 roku odbyła się konferencja Jarosława Gowina. Wicepremier poinformował, że rząd na początku 2021 roku wprowadzi ograniczenia w przemieszczaniu się.
Dodał jednak, że będzie to raczej apel niż ograniczenie prawne. Jak jednak widzieliśmy podczas pierwszej fali, rząd podjął taką decyzję.
– W trosce o zdrowie i życie Polaków po okresie nasilenia kontaktów w czasie świąt, i żeby nie być zmuszonym do ponownego zamykania gospodarki, chcemy okres pierwszych dwóch tygodni stycznia ogłosić okresem zaprzestania podróży, kontaktów – powiedział Jarosław Gowin
Słowa wicepremiera mogły zabrzmieć jak zapowiedź kolejnego lockdownu, ale jak sam przyznał – to nie będzie rozwiązanie formalne czy nakaz.
– To będą pewne zachęty, obostrzenia, a przede wszystkim apel do poczucia odpowiedzialności każdego z nas – dodał.
Wiceminister nie wyjaśnił jednak, o jakich obostrzeniach dokładnie mowa. Nie wiadomo też, na jakich zasadach będziemy przemieszczać się na początku 2021 roku.
Wiadomo jednak, że taki zakaz przemieszczania się lub nawet apel o pozostanie w domach to kolejny cios dla branży turystycznej. Znajduje się ona już w tarapatach z powodu zamknięcia hoteli w okresie świąt oraz ferii. Niektórzy liczyli jednak na jednodniowe przyjazdy. W takim przypadku byłoby to jednak niemożliwe.
1 komentarz
Wszyscy ci z „rządu” ,co opowiadają się za idiotycznymi przepisami, które nie przypadkiem schodzą się do kupy, by zdemolować ,już nie gospodarkę, która jest dawno zdemolowana, tylko życie prywatne będą wisieć i najśmieszniejsze jest to że te prostytutki polityczne same się wydadzą.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.