Czterech pochodzących z Maroka nielegalnych imigrantów zostało zatrzymanych w związku ze zbiorowym gwałtem, którego mieli się dopuścić na obywatelce Irlandii na hiszpańskiej Gran Canarii. Jeden z domniemanych agresorów miał w przeszłości popełnić podobne czyny.
Jak poinformowała w środę hiszpańska policja, do zdarzenia doszło w jednym z parków w gminie Mogan, gdzie kilka tysięcy nielegalnych imigrantów zostało w ostatnich tygodniach zakwaterowanych w miejscowych hotelach.
Według portalu Libertad Digital ofiarą agresji seksualnej padła 36-letnia obywatelka Irlandii, która od kilku lat mieszka na Gran Canarii.
Hiszpański portal przypomina, że w ostatnich dniach przybywa zarówno skarg ze strony mieszkańców Wysp Kanaryjskich na agresywne zachowanie nielegalnych przybyszów, jak też konfliktów pomiędzy lokalną społecznością a imigrantami.
Regionalne media twierdzą, że domniemani gwałciciele wchodzili w skład 60-osobowej grupy imigrantów tymczasowo zakwaterowanych przez Czerwony Krzyż w jednym z hoteli gminy Mogan. Zostali z niego wyrzuceni po dopuszczeniu się aktów wandalizmu na terenie tego obiektu.
Tymczasem w ostatnich dniach władze kanaryjskich gmin zaapelowały do rządu Hiszpanii o natychmiastowe zabranie z archipelagu nielegalnych imigrantów. Twierdzą, że nie tylko zagrażają oni wizerunkowi lokalnej turystyki, ale wchodzą w liczne konflikty z prawem.
Agresywne zachowanie nielegalnych przybyszów stało się u nas powszechnym zjawiskiem
– twierdzi burmistrz gminy Mogan Onalia Bueno.
PAP/AS
RPO pyta szefa kancelarii premiera, co ze szczepieniami uchodźców i imigrantów