Kryminalni z Bielan na gorącym uczynku kradzieży zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy busem chcieli wywieźć z terenu huty około 1000 kilogramów złomu. Jednym ze sprawców kradzieży okazał się pracownik ochrony tego terenu – przekazała podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej komendy.
Niecny proceder kradzieży złomu z terenu huty trwał już jakiś czas. Bacznie obserwowali tą sytuację kryminalni z Bielan, którzy ustalili, że z kradzieżami złomu może mieć związek jeden z pracowników ochrony. Ich przypuszczenia szybko potwierdziły się. Kilka dni temu uwagę funkcjonariuszy zwrócił bus wjeżdżający na teren huty, a po kilku chwilach wyjeżdzający z niej z powrotem. Jak się później okazało, tyle wystarczyło sprawcom na załadowanie busa złomem.
„Przy bramie prowadzącej na teren huty, kierowca i pasażer zostali wylegitymowani. Okazało się, że pasażerem jest pracownik firmy ochroniarskiej, który na swoich dyżurach dorabiał sobie jeszcze kradzieżą złomu. Wewnątrz samochodu znajdowało się około 1000 kilogramów złomu o wartości blisko jednego tysiąca złotych”
– poinformowała Kozłowska.
53-latek i 42-latek zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Obaj mężczyźni już usłyszeli zarzuty za kradzież. Teraz grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
PAP/MK
WARSZAWA, BIELANY, POLICJA, SŁUŻBY, KRADZIEŻ