Konfederacja to siła odpowiedzialności politycznej za Polskę i za Polaków; za to, żeby dobrze wywarzyć długookresowe interesy narodowe i bieżące korzyści gospodarcze – mówił jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak na konwencji Konferencji zorganizowanej w katowickim „Spodku”.
„Jesteśmy w samym sercu, w punkcie kulminacyjnym naszej kampanii wyborczej i ta wielka konwencja Konfederacji to jest moment, w którym przypominamy o najważniejszych, hasłach, o najważniejszych pryncypiach i o najważniejszych sprawach, dla których idziemy razem do wyborów po to, żeby wywrócić ten stolik, przy którym siedzą wszystkie inne partie polityczne” – wskazywał Bosak na konwencji w Katowicach.
Jak mówił, w realizacji planów potrzebna jest długa i ciężka praca, „bo to nie wydarzy się samo”, a „batalia jest rozłożona na lata”. „Wszyscy analizują najbliższy wynik wyborczy z perspektywy tego, co będzie za miesiąc, my zadajemy sobie pytanie, pracując politycznie, co będzie za 5 lat, co będzie za 10 lat, co będzie za 15, 50 i 100 lat” – zaznaczył Bosak.
Dodał, ze to daje odwagę do podejmowania „tematów niepopularnych” i mówienia prawdy. „Ostatnie lata pokazały, że w wielu sprawach mieliśmy rację. Na kilka miesięcy, a nawet na kilka lat przed innymi” – powiedział Bosak.
„Każdy nasz komunikat jest i będzie zniekształcany, każde nasze zdanie będzie wyrwane z kontekstu, a my niezależnie od tego, pomimo cenzury w mediach głównego nurtu, pomimo trwającej ponad rok cenzury na najpopularniejszej platformie społecznościowej, pomimo różnych prób manipulacji algorytmami, i tak docieramy do społeczeństwa z tym, co jest prawdą” – dodał Krzysztof Bosak.
Wskazał m.in. na nadużycia w czasie pandemii covid. Podkreślił, że to liderzy Konfederacji w tym czasie „wspierali normalnych ludzi w korzystaniu ze swoich praw obywatelskich, wolności gospodarczej i życia społecznego”.
Zdaniem Bosaka w długiej pespektywie potrzebne jest „sformowanie prawdziwej kontrelity”. „Musimy mieć kadry, które zastąpią tych zdemoralizowanych ludzi, którzy w tej chwili wypełnili wszystkie wpływowe stanowiska w mediach publicznych, które stały się mediami partyjnymi, w spółkach skarbu państwa, w administracji” – wymienił.
Bosak przekonywał, że Konfederacja jest jedyną partią, której ani jeden poseł „nie sprzedał się za korzyści majątkowe do głosowania z rządem”.
„Jako jedyni mamy program korzystny dla Polaków, jako jedyni chcemy obronić te prawa, które mamy. To nie jest radykalizm, to jest zachowawczość. (…) Zachowajmy to, co mamy. Polska gospodarka lepiej lub gorzej stworzyła mechanizm, w którym jest ten rozwój gospodarczy, zachowajmy go, nie duśmy tego jakimś głupim radykalizmem” – powiedział Bosak.
W kontekście kryzysu migracyjnego podkreślił, że Polska musi być krajem bezpiecznym. Stwierdził, że PiS jest partią hipokrytów.
„Konfederacja to siła odpowiedzialności politycznej za Polskę i za Polaków. To jest siła odpowiedzialności za to, żeby dobrze wywarzyć długookresowe interesy narodowe i bieżące korzyści gospodarcze. Konfederacja to jest siła, w której zmieścili się ludzie mający często poglądy nieco od siebie różne, ale którzy zgadzają się ze sobą w podstawowych pryncypiach” – podkreślił Bosak.
Zaznaczył, że w żadnej sprawie ideowej konfederacja swoich poglądów nie zmieniła.
Wystąpienie Bosaka było wielokrotnie przerywane oklaskami. W konwencji biorą udział m.in. Sławomir Mentzen, Janusz Korwin-Mikke, Grzegorz Braun.
Zródlo: PAP.