Stołeczny ratusz chce przebudować ulicę Kruczą. Będzie na niej mniej miejsca dla kierowców, a więcej dla pieszych i rowerzystów. Aktywiści apelują o przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami.
Ratusz planuje zwęzić ulicę Kruczą na odcinku między Al. Jerozolimskimi i ul. Piękną do jednego pasa, a na środku ma powstać szeroki deptak wśród zieleni. Aktywiści chcą, aby zmiany były przeprowadzone po konsultacji z mieszkańcami. Zakończyli właśnie zbiórkę podpisów pod petycją w tej sprawie. Zebrali ponad tysiąc podpisów. W poniedziałek pod stołecznym ratuszem odbyła się konferencja w tej sprawie.
„Konsultacje społeczne to podstawa demokratycznego samorządu oraz narzędzie, za pomocą którego mieszkańcy mają wpływ na swoje miasta. W sprawie placu Pięciu Rogów mieliśmy prawo się wypowiedzieć. Tego samego oczekujemy przy przebudowie prawie kilometrowej ulicy w centrum Warszawy”
— zaapelował członek stowarzyszenia Młodzi Razem Kamil Kuzak. „Przebudowa powinna służyć mieszkańcom, nie politykom do przecinania wstęg przed wyborami” — dodał.Aktywiści zwracają uwagę na to, że planowana przebudowa może prowadzić do konfliktów wśród uczestników ruchu. Chodzi głównie o brak wyznaczonej ścieżki rowerowej, przez co rowerzyści musieliby jeździć pod chodniku.
„Jeżeli Krucza ma być przyjazna dla pieszych w każdym wieku, to obowiązkiem projektantów jest wprowadzenie takiej organizacji ruchu, która zapewni bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom. Ufamy, iż zespół fachowców z warszawskiego ratusza potrafi zweryfikować projekt tak, aby uniknąć konfliktów rowerzystów z pieszymi”
— przestrzegał członek stowarzyszenia Zielone Mazowsze Marek Smyk.
Zdaniem aktywistów ostateczny projekt powinien uwzględnić wszystkie propozycje padające w dyskusji.
„Zdania wśród mieszkańców są podzielone. Wiele osób mówi, że dla nich ten deptak jest w porządku. Natomiast inni uważają, że taki deptak na środku ulicy nie ma sensu, bo pomimo tego, że będzie tam zieleń, to w otoczeniu będzie pełno spalin. Dlatego składamy ten wniosek, żeby mieszkańcy mogli wypowiedzieć się w wielu kwestiach, np. co z miejscami dla aut dostawczych, chcą też zachowania obecnej zieleni, boją się, że zostanie ona wycięta”
– powiedział Kamil Kuzak.
„Jezdnia wraz z chodnikami ma ograniczoną przestrzeń i dlatego jej planowanie powinno uwzględniać różnorakie głosy. Pojawia się wiele ciekawych pomysłów na zmianę tej przestrzeni, takie, jak poszerzenie bocznych chodników, czy dodanie dwóch ścieżek rowerowych w każdym z kierunków jazdy. Być może powstanie środkowej wysepki nie jest optymalnym rozwiązaniem i dlatego chcemy o tym dyskutować”
— dodał Eryk Baczyński ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Podczas konferencji głos zabrała również posłanka partii Razem Magda Biejat, która zaznaczyła, że mieszkańcy Kruczej często dowiadywali się o planie przebudowy, dopiero podpisując się pod wnioskiem.
„Większość wyrażała poparcie dla zmian dostosowujących ulicę do potrzeb pieszych, jednak wszyscy domagali się dialogu z miastem. Te przeszło tysiąc podpisów, to wyraźny apel mieszkańców o wysłuchanie ich głosu”
— podkreśliła.
Według koncepcji ratusza środek jezdni zajmie szeroki na kilkanaście metrów pieszy pasaż, zacieniony szpalerami wysokich drzew. Auta pojadą jednopasmowymi jezdniami po obu stronach pasażu. Skrzyżowania z ulicami poprzecznymi nie będą przejezdne, w zamian na odcinku od Pańskiej do Alej Jerozolimskich pojawią się zawrotki.
Przebudowa powinna zacząć się w 2023 r.
PAP/MK
WARSZAWA, STOŁĘCZNY RATUSZ, AKTYWIŚCI, UL. KRUCZA