Lewica idzie w tych wyborach ze sztandarowym postulatem, którym jest stopniowe skrócenie czasu pracy i zadba o to, żeby Kodeks pracy był w Polsce na serio przestrzegany – powiedział w piątek współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg.
„Chcemy Polski w której jest równowaga pomiędzy pracą, a odpoczynkiem, pomiędzy pracą, a życiem” – podkreślił Zandberg w piątek na konferencji prasowej w Warszawie.
Według niego, „dzisiaj ta równowaga w wielu polskich firmach jest zachwiana”. „W wielu miejscach ludzie słyszą, że muszą zostać po godzinach i że nie dostaną za to nadgodzin” – zaznaczył poseł.
Zapewnił, że Lewica zadba o to, żeby Kodeks pracy był „na serio w Polsce przestrzegany także w zakresie czasu wolnego, w zakresie urlopu, w zakresie takich podstawowych spraw jak prawo do wzięcia opieki na dziecko, jak prawo do tego, żeby być traktowanym z szacunkiem”.
„Lewica idzie w tych wyborach ze sztandarowym postulatem, którym jest stopniowe skrócenie czasu pracy” – podkreślił Zandberg. Bo – jak dodał – „nie chodzi o to, żeby pracować długo, mozolnie i znojnie, tylko o to, żeby pracować efektywnie i żeby ta praca była dobrze zorganizowana”.
„Dla wszystkich państwa, którzy pracujecie, czy w sektorze prywatnym, czy w sektorze publicznym, zwycięstwo Lewicy oznacza, że każdego dnia będziemy mieli jedną godzinę więcej dla siebie, dla swoich rodzin, dla swoich dzieci na hobby, na odpoczynek, na rozwój, na edukację” – powiedział polityk Lewicy. Bo – jak mówił – „wierzymy, że Polska może i powinna stać się krajem, który dba o jakość życia”.
Zandberg wspomniał też, o „prawie do odłączenia”.
„Chcemy wprowadzić wzorem innych krajów, które poszły już tą drogą, prawo do odłączenia, tak, żeby było jasne, że kiedy wychodzimy z pracy to możemy pracę zostawić za sobą, możemy odpocząć, możemy spędzić czas z naszymi rodzinami” – podkreślił poseł Lewicy.
Źrodło: PAP.