Policjanci z Hesji mieli wymieniać się na czatach zdjęciami Hitlera, przesyłać swastyki. Liczba uczestników internetowych czatów okazuje się teraz większa niż dotychczas znana. Sprawa dotyczy 49 funkcjonariuszy.
Minister spraw wewnętrznych Hesji Peter Beuth podał we wtorek w parlamencie krajowym liczbę 49 aktywnych funkcjonariuszy podejrzanych o prawicowo-ekstremistyczne wypowiedzi na grupach czatowych.
Kilka dni temu minister rozwiązał specjalną grupę zadaniową (SEK) komendy głównej policji we Frankfurcie z powodu podejrzeń o udział funkcjonariuszy w ekstremistycznych czatach. Wcześniej wiadomo było, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie 18 aktywnych i dwóch byłych członków SEK. Podobno wymieniali się m.in. swastykami i zdjęciami Hitlera. Wobec pozostałych funkcjonariuszy toczą się postępowania dyscyplinarne i pracownicze.
Beuth powiedział podczas posiedzenia komisji spraw wewnętrznych, że zbadano do tej pory prawie 18 tys. czatów. Teraz badany będzie materiał przejęty podczas przeszukań dokonanych w zeszłym tygodniu.
Tydzień temu przeprowadzono akcje policyjne wymierzone w 18 funkcjonariuszy frankfurckiej SEK. Podejrzani otrzymali zakaz „prowadzenia działalności służbowej”.
PAP/AS
Dymisje w niemieckiej policji po aferze z kradzieżą amunicji. W tle powiązania z neonazistami