Cezary P. najsłynniejszy diler narkotyków w Polsce wyszedł na wolność. Jego słynny notes budził sen z powiek nie jednego warszawskiego celebryty i biznesmena. Mężczyzna opuści areszt śledczy po niemal trzech latach. Sąd zamienił środek zapobiegawczy na kaucję w wysokości 100 tys. złotych. Środki wpłynęły na konto sądu 11 lutego. P. jest zobowiązany stawiać się na komisariacie trzy razy w tygodniu. Do tego ma zakaz opuszczania kraju.
Skąd taka duża kaucja? Sąd tłumaczył to zarzutami ciążącymi na mężczyźnie. Śledczy twierdzą, że „diler gwiazd” sprzedał 237 osobom kokainę wartą co najmniej milion złotych. Proces P. zmierza do końca. W sprawie przesłuchano niemal wszystkich świadków. Kaucja miała zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania sądowego.
Już podczas rozprawy w dniu 12 lutego 2019 roku mężczyzna, podczas rozprawy przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ, odpowiadał z tzw. wolnej stopy. Do zatrzymania dilera gwiazd doszło w kwietniu 2016 roku, znaleziono przy nim 90 g kokainy i 30 tys. złotych. W sprawie co i raz wychodzą na jaw informacje o tym, kto miał korzystać z usług P.. Wśród jego klientów są gwiazdy kina, biznesmeni i celebryci. Stąd też przydomek „dilera gwiazd”.