Służby we wtorek rano wznowiły poszukiwania dwóch nastolatków, którzy w niedzielę przy dzikiej plaży w Górze Kalwarii zniknęli w nurcie Wisły.
„W pierwszej kolejności sprawdzamy odcinek od miejsca zaginięcia do przeprawy promowej w Gassach”
– przekazała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie asp. Magdalena Gąsowska.
Poszukiwania dwóch młodych ludzi służby rozpoczęły we wtorek o godzinie 9 rano. W poszukiwaniach biorą udział policja, straż pożarna oraz WOPR.
„W pierwszej kolejności sprawdzamy odcinek od miejsca zaginięcia na wysokości dzikiej plaży w Górze Kalwarii do przeprawy promowej w Gassach”
– powiedziała w rozmowie z PAP asp. Magdalena Gąsowska.
Policjantka podkreśliła, że jeżeli warunki atmosferyczne pozwolą w poszukiwania zostanie użyty również dron.
Oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie mł. bryg. Łukasz Darmofalski przekazał PAP, że na chwilę obecną w poszukiwania zaangażowane są cztery łodzie straży pożarnej.
„Rozpoczynamy poszukiwania w tym samym miejscu co wczoraj, a następnie będziemy prowadzić poszukiwania w dół rzeki”
– zapowiedział strażak.
„W poniedziałek poszukiwania zakończyliśmy o godzinie 15.50 ze względu na złe warunki atmosferyczne”
– dodał Darmofalski.
Do tej pory służby w poszukiwaniach korzystały m.in. z dronów i sonaru.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w raporcie dobowym przekazało, że w poniedziałek utonęła jedna osoba. Do tragedii doszło w Nisku w województwie podkarpackim. Od 1 kwietnia Komenda Główna Policji odnotowała 94 utonięcia.
PAP
Nastolatkowie zrobili popijawę na rozpoczęcie wakacji. Czworo trafiło do szpitala
PIASECZNO, WOPR, SŁUŻBY, POSZUKIWANIA, WISŁA, GÓRA KALWARIA