Policjanci zatrzymali 18-latka podejrzanego o przywłaszczanie pieniędzy z kasy. Mężczyzna anulował paragony klientów, a pieniądze z kasy wkładał do swojej kieszeni. Oszustwa wykryła kierowniczka sklepu, która ujawniła, że młody sprzedawca przywłaszczał sobie pieniądze. O sprawie została powiadomiona policja, która zatrzymała podejrzanego. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
18-Latek skomentował swoje postępowanie krótkim zdaniem, iż „był to spontan”. Mężczyzna pracował w sklepie od czerwca, a przestępstwa dopuścił się po sześciu dniach. „Chcąc zakamuflować kradzież, anulował potwierdzenia zakupów, które faktycznie były robione przez klientów. Miało wyglądać na to, że kupujący rozmyślił się, albo nie miał środków na zakup produktów i musiał zrezygnować z transakcji. Pieniądze w kwotach od 50 do 100 zł trafiały do kieszeni młodego sprzedawcy„ – napisano na stronie policji.
Kierownika zauważyła, że podczas zmiany 18-latka kilka razy dochodziło do wycofania transakcji. Okazało się, że mężczyzna przywłaszczył około 600 złotych. O odkryciu poinformowano policjantów z mokotowskiego wydziału zajmującego się ściganiem przestępstwa przeciwko mieniu. Nieuczciwego sprzedawcę zatrzymano podczas pracy. Przyznał się on do przestępstwa i powiedział, że żałuje swojego czynu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
