Reprezentacja Polski w siatkówce niespodziewanie przegrała w swoim pierwszym meczu na igrzyskach olimpijskich. „Biało-Czerwoni” musieli uznać wyższość Iranu, którego zawodnicy mieli chrapkę na zwycięstwo właśnie z podopiecznymi Vitala Heynena.
Irańscy kibice wyraźnie nie potrafili powstrzymać emocji i paskudnie zaatakowali Polaków po zwycięstwie ich kadry. Niestety ofiarą agresywnych wiadomości stała się też Anna Kurek, czyli żona Bartosza Kurak, która została nazwana m.in. „prostytutką”.
Irańscy kibice nie potrafili zachować się z klasą po zwycięstwie ich siatkarzy nad reprezentacją Polski. W media społecznościowych pojawiły się wiadomości, będące atakiem na naszych zawodników. Najczęściej ataki kierowane w stronę Michała Kubiaka oraz co ciekawe Dawida Konarskiego, który w ogóle nie pojechał na igrzyska olimpijskie do Tokio.
Atakowani byli nie tylko siatkarze. Niektórzy użytkownicy grozili nawet, że zbezczeszczą nasze barwy narodowe. Jednak to, co spotkało Annę Kurek, przekroczyło granice wszelkiej przyzwoitości.
Przed rozpoczęciem olimpiady Bartosz Kurek wstawił zdjęcie z Piotrem Nowakowskim, który skomentowała jego żona Anna. Po sobotnim starciu irańscy kibice zaczęli oznaczać życiową partnerkę naszego atakującego pod tym postem i kierować pod jej adresem obrzydliwe słowa.
W komentarzach można przeczytać, jak irańscy kibice wyzywają Annę Kurek od „dziw**”, a w prywatnych wiadomościach wysłanych na jej skrzynkę instagramową piszą, że jest „prostytutką”, a także „Je*ać twoją Polskę. Jestem Irańczykiem”.
Żona Bartosza Kurka upubliczniła te skandaliczne wiadomości i to tylko część, bowiem większość z nich nie nadaje się nawet do cytowania.
