Dziś o godzinie 15:00 odbył się samochodowy protest Ormian w Warszawie. Protestujący chcieli zwrócić uwagę na sytuację swoich krewnych i bliskich którzy w związku z wybuchem kolejnej odsłony konfliktu o Górski Karabach, cierpią i są narażeni na utratę zdrowia i życia. Z wielkim szacunkiem trzeba wypowiedzieć się o formie protestu, która uwzględnia wymogi sanitarne czasów pandemii.
Konflikt nie wygasa a wręcz nawet przyśpiesza i nabiera rozmachu Sytuacja na linii frontu staje się coraz trudniejsza dla sił armeńsko-karabaskich. Oddziały azerbejdżańskie stoją zaledwie pięć kilometrów od miasta Szuszi/Şuşa.
Armenia straciła do tej pory: 173 czołgi (w tym 64 zdobyte przez nieprzyjaciela), 33 transportery opancerzone, 41 bojowych wozów piechoty, 4 wozy zabezpieczenia technicznego, 118 sztuk artylerii holowanej, 17 haubic samobieżnych, 64 wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków rakietowych, jedną wyrzutnię operacyjno-taktycznych pocisków balistycznych, 9 moździerzy, 22 rakietowe systemy przeciwlotnicze (w tym 5 wyrzutni systemu S-300), 1 artyleryjski system przeciwlotniczy, 12 stacji radiolokacyjnych (w tym 7 wchodzących w skład systemu S-300), 1 samolot, 4 drony, mobilny kompleks radioelektroniczny do zwalczania dronów Riepiełlent-1 i 382 samochody różnych rodzajów i typów.
Straty Azerbejdżanu to 26 czołgów (w tym dwa zdobyte), 11 transporterów opancerzonych, 24 bojowe wozy piechoty, pojazd inżynieryjny IMR-2, śmigłowiec Mi-17, 33 bezzałogowe aparaty latające (w tym 9 bezpilotowych Anów-2) i dwadzieścia samochodów.
Journalists happened to be videotaping inside a Stepanakert hospital today when Turkey-Azerbaijan bombarded it with Lockheed Martin manufactured F-16 jets. One of the nurses says: “God, save us.” pic.twitter.com/sKmek251uu
— Simon Maghakyan (@simonforco) October 28, 2020