Warszawski radny Marek Szolc przyznał na swoim profilu internetowym Twitter, że jest zaakceptować nawet fałszywe dane i posłużyć się nimi, aby tylko w Warszawie powrócił ruch rowerami miejskimi. Obecnie obowiązuje zakaz korzystania z tego środka. Miejscy aktywiści z częścią mediów uważają, że rowery miejskie nie przyczyniłyby się do rozwoju epidemii koronawirusa. Tak twierdzi min. Gazeta Wyborcza. Pikanterii sprawie nadaje okoliczność, że operatorem miejskich Veturilo jest firma NextBike. To potentat na tym rynku, który w Warszawie zarządza systemem rowerów miejskich od 2012 roku. Część komentatorów i opinii publicznej twierdzi, że pod płaszczem walki o możliwość korzystania z miejskich rowerów kryje się ochrona niemieckiego koncernu. Tak więc sprawa rowerów publicznych w Warszawie urasta powoli do rangi sporu ekonomiczno-politycznego.
I tu swoje trzy grosze dorzucił Marek Szolc, który za pośrednictwem stwierdził następującą rzecz.
Hej rządzie, znieś już ten zakaz używania rowerów miejskich. Jeśli to Wam potrzebne zróbcie sobie potem w TVP sondę, że 110% ankietowanych jest zadowolone z cofnięcia zakazu, który wprowadziliście. Obiecuję nie obśmiać. Po prostu chcę mieć z powrotem bezpieczny środek transportu.
— Marek Szolc (@MarekSzolc) April 20, 2020
Do dyskusji szybko włączyli się internaucie, którzy zauważyli, że Pan radny jest gotów zaakceptować oczywiście fałszywe dane byle doprowadziły do realizacji jego celu jakim jest umożliwienie korzystania z miejskich rowerów.
Jeśli dziwicie się czemu lewicowi aktywiści posługują się zmanipulowanymi/sfałszowanymi danymi, to polecam twitt @MarekSzolc w którym wprost przyznaje, że fałszowanie danych jest ok, jeśli prowadzi do wprowadzenia preferencji dla rowerków.@lkwarzecha @zelazna_logika @wolny_rynek pic.twitter.com/67aW0samrO
— Warszawski Radykalizm Rowerowy 🚴♀️🚴♀️🚴♀️ (@wrr_wawa) April 20, 2020
Internauci zwracają też uwagę, że koronawirus może utrzymywać się na powierzchni rowerów, które nie są odkażane, przez około 48 godzin.
Warszawka. Przypominam ze najwiecej zarażonych bo podobno wykształceni. Wirus na przedmiotach przeżywa 48 godzin a rower urzywany średnio kilka razy w ciągu dnia dlatego potrafi się przenieść. Tak że ten gratuluje pomysłu otwartości i głupoty 🤦♂️
— Andrzej Nocny…andre✝️🇵🇱 (@andrzejdaniel70) April 20, 2020
A jakie jest wasze zdanie? Korzystanie z publicznych rowerów może przyczynić się rozwoju epidemii koronawirusa?
2 komentarze
Dobra decyzja rządu, obecnie samochód jest najbezpieczniejszym środkiem poruszania się, ale powinien też bardziej zachęcać do poruszania się samochodem:
– zniesienie strefy płatnego parkowania w Warszawie
– utworzenie tymczasowych parkingów na ścieżkach rowerowych przylegających do jezdni. I tak prawie nikt z nich nie korzysta.
Pomysł jest głupi i niekonsekwenty. Działać mogą operatorzy hulajnóg, skuterów czy samochodów, a ludzie którzy korzystali z Veturilo muszą jeździć komunikacją miejską, co jest z pewnością mniej bezpieczne.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.