Stołeczni radni Prawa i Sprawiedliwości domagają się zwrotu nienależnie pobranych w ubiegłym roku opłat za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Z wyliczeń samorządowców wynika, że jedno gospodarstwo domowe powinno otrzymać z powrotem 1,5 tys. zł.
Stołeczni radni wskazują, że ze sprawozdania z wykonania budżetu m.st. Warszawy za 2022 r. wynika, iż zrealizowane dochody w ramach gospodarowania odpadami komunalnymi wyniosły 1,080 mld zł, natomiast łączne wydatki miasta związane z odbiorem i zagospodarowaniem śmieci wyniosły 895,7 mln zł. Zatem nadwyżka dochodów z opłat od mieszkańców wyniosła ponad 180 mln zł.
„Zgodnie z regulacjami ustawowymi gminy nie mogą zarabiać na odbiorze i zagospodarowaniu odpadów komunalnych. Jeżeli w systemie gospodarki odpadami wystąpi nadwyżka dochodów nad kosztami, to pieniądze, które mieszkańcy nadpłacili powinny do nich wrócić”
– wyjaśnia szef klubu radnych PiS Dariusz Figura.
„Zwrot powinien nastąpić automatycznie, jeżeli władze Warszawy tego nie zrobią, to my proponujemy przyjęcie uchwały, na mocy, której te nienależnie pobrane kwoty trafią z powrotem do mieszkańców”
– tłumaczy radny Wiktor Klimiuk (PiS).
„Nie odpuścimy, bo to, co się stało z opłatami śmieciowymi, to był skandal. Władze powinny mieszkańcom wynagrodzić to poprzez bezpośredni zwrot pieniędzy lub potrącenia z bieżących rachunków”
– zapewnia.
„Średnio wychodzi ok. 1,5 tys. zł na gospodarstwo domowe”
– wylicza radny.
PAP/MK