Policjanci zatrzymali parę bliźniąt z Łodzi. 32-letnia kobieta i mężczyzna oszukiwali oraz okradali osoby starsze metodą „na legendę” – poinformował w poniedziałek sierż. szt. Jakub Pacyniak, oficer prasowy z Komendy Rejonowej Warszawa III.
Kryminalni z ochockiej komendy wpadli na trop bliźniąt, dokonujących kradzieży i oszustw na terenie dzielnicy. Jak ustalili 32-letnia kobieta i jej brat bliźniak przyjeżdżali pociągiem z Łodzi do Warszawy i dokonywali przestępstw.
„Sprawcy na swój celownik wzięli osoby starsze i samotnie mieszkające. Kobieta podając się za pracownicę instytucji państwowych lub gazociągów wchodziła do mieszkań. Wykorzystując nieuwagę zabierała oszczędności życia seniorów, sięgające nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. W tym samym czasie jej brat bliźniak czekał pod klatką schodową, obserwując, czy nikt nie nadchodzi”
– podał sierż. szt. Jakub Pacyniak.
Dodał, że policjanci zatrzymali podejrzanych, gdy kupowali na dworcu kolejowym bilet powrotny do Łodzi.
„W toku czynności zabezpieczonych zostało blisko 28 tys. zł.”
– przekazał Pacyniak.
Kobieta i mężczyzna usłyszeli zarzuty. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota, stosując wobec nich tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwa może im grozić do ośmiu lat więzienia.
Sprawa ma charakter rozwojowy. W przeszłości kobieta była, bowiem karana za podobne czyny.
Policjanci ostrzegają przed złodziejami działającymi metodą na tzw. legendę. Osoby takie podają się za pracowników administracji, pracowników ZUS, członków rodziny, krewnych sąsiadów, przedstawicieli Unii Europejskiej, Narodowego Funduszu Zdrowia i różnego rodzaju komitetów i stowarzyszeń. Historie, które przedstawiają to jedynie pretekst do ich działalności przestępczej.
„Apelujemy, aby zwracać uwagę kogo wpuszczamy do mieszkania. Fałszywi inkasenci czekają na chwilę nieuwagi. Zachowujmy również czujność, w przypadku gdy ktoś dzwoni na telefon stacjonarny lub komórkowy podając się za rodzinę, policjanta lub pracownika banku. Weryfikujmy rozmówcę, jeżeli żąda od nas pieniędzy. Pamiętajmy również, że instytucje państwowe nie biorą pieniędzy na poczet różnych spraw lub specjalnych akcji. Dbajmy o swoje bezpieczeństwo i bliskich”
– przypomniał sierż. szt. Jakub Pacyniak.
PAP/MK
Kompletnie pijany Ukrainiec ukradł karawan i jeździł nim po Targówku
WARSZAWA, POLICJA, PARA BLIŹNIĄT, OSZUSTWA, WYŁUDZENIA