Nowoczesny plac zabaw w parku Ujazdowskim, wybudowany za 3,5 mln zł, od dwóch lat jest nieczynny. Wykonawca odmówił jego naprawy, a do ogłoszonych przez Zarząd Zieleni dwóch przetargów nikt się nie zgłosił. Ogrodnicy szykują teraz trzeci przetarg.
Długo wyczekiwany plac zabaw w parku Ujazdowskim został otwarty latem 2019 z dwuletnim opóźnieniem. Niestety dzieci nie nacieszyły się nim za długo, gdyż już po miesiącu wykryto usterki i został zamknięty. Potem okazało się, że z placu nie można korzystać zimą, więc na ten czas był zamykany. Ostatecznie ze względów bezpieczeństwa obiekt zamknięto w sierpniu 2021 r.
„Okresowa kontrola roczna wykazała, że część urządzeń na placu zabaw stanowi zagrożenie dla jego użytkowników. W związku z tym zlecono zewnętrzną ekspertyzę mającą na celu kompleksową kontrolę stanu technicznego i bezpieczeństwa placu zabaw. Wyniki tej ekspertyzy otrzymaliśmy w lutym 2022 r. Z dokumentu wynika, że usterki i nieprawidłowości konieczne do naprawy spowodowane są w przeważającej części z użycia przez wykonawcę materiałów słabej jakości. Usterki wynikają również z nieprawidłowej konstrukcji i montażu urządzeń pod powierzchnią ziemi”
– przekazała rzeczniczka Zarządu Zieleni Karolina Kwiecień-Łukaszewska.
„Wykonawca w ramach rękojmi powinien podjąć się wykonania tych napraw, jednak tego odmówił i w związku z tym, byliśmy zmuszeni znaleźć wykonawcę, który podejmie się tych napraw. Oczywiście kosztami obciążymy pierwotnego wykonawcę”
– powiedziała.
Zarząd Zieleni m.st. Warszawy ogłosił w związku z tym dwa przetargi na wykonanie napraw. Jednak nikt się nie zgłosił. Teraz miejscy ogrodnicy szykują się do trzeciego przetargu.
„Wykonujemy w tym momencie dodatkową wycenę niektórych urządzeń na tym placu zabaw, ponieważ zmieniły się normy bezpieczeństwa i niektóre z tych elementów muszą być do nich dostosowane. Potrzebujemy też kosztorysu dodatkowego, który jest niezbędny do dołączenia go do dokumentacji przetargowej. Zleciliśmy też dodatkową ekspertyzę dotyczącą norm bezpieczeństwa”
– powiedziała rzeczniczka.
Zaznaczyła, że ekspertyza i kosztorys dołączone zostaną do dokumentów przetargowych.
„I mamy nadzieję, że wreszcie ktoś podejmie się wykonania tego działania”
– dodała.
Opieszałość Zarządu Zieleni krytykuje dzielnicowy radny Łukasz Warsicki (PiS).
„Już po oddaniu do użytkowania okazało się, że stan techniczny pewnych elementów zagrażał użytkowaniu przez dzieci i zapadła decyzja o zamknięciu tego pięknego placu zabaw. Teraz to wszystko stoi i marnieje”
– powiedział.
„Pieniądze wydane na tę inwestycję to pieniądze wyrzucone w błoto”
– podkreślił.
„Zarząd Zieleni chciał na mocy rękojmi wymusić od wykonawcy naprawę, ale ten odmówił wykonania tych koniecznych napraw, tłumacząc, że on wszystko wykonał dobrze”
– wyjaśnił.
„Wydaje mi się, że Zarząd Zieleni nieudolnie szuka firmy, która teraz to naprawi. Efekt jest taki, że plac zabaw jest zamknięty, pieniądze zostały wydane, a dzieci nie mogą korzystać z tego miejsca. Nie wiadomo też, kiedy zostanie otwarty”
– ocenił.
PAP/MK