546
Kupiłeś?
Jezu…
Nie Jezu, tylko czy kupiłeś?
Zapomniałem.
No to … lecisz, i to szybko bo musi się schłodzić.
Jest zima 1614 roku.
Anglia.
16 lutego w uroczym miasteczku Winchcombe, w hrabstwie Gloucestershire urodził się pewien blond-włosy młodzian.
Otrzymał imię Krzysztof.
Dobrze urodzony.
Wykształceni rodzice.
Którzy wiedzieli jaką wagę ma właściwa edukacja.
I nie szczędzili środków na naukę syna.
Medycyna.
Szybko zdobywa uznanie jako medyk.
W 1651 roku zostaje członkiem Królewskiego Stowarzyszenia Lekarzy.
Został członkiem Royal Society.
Pracował w komisji historii handlu.
Znudziła mu się ta praca.
Nie angażował się i go wydalono ze stanowiska.
Dba o siebie.
Prowadzi zdrowy tryb życia.
Dieta, ruch.
I stale pogłębia swoją wiedzę.
Wykracza poza obszar medycyny.
Sam woli określać siebie naturalistą.
Przyrodnikiem.
Jeden z pierwszych naukowców oświecenia.
Zaczął pracować na niezwykłym projektem.
„Pinax Rerum Naturalium Britannicarum”.
Było to jeden z pierwszych zbiorów opracowań i opisów.
Flory, fauny i minerałów Wielkiej Brytanii.
Christopher Merret.
Geniusz, który lubił bąbelki.
Opracowany przez niego katalog był przełomowym dziełem.
Chris zawzięcie kolekcjonował różne gatunki roślin.
Dużo czasu poświęcił na stworzenie wspaniałego ogrodu zielnego.
Część poświęcona ptakom jest pierwszą listą brytyjskich gatunków ptactwa jaką opracowano.
Jego dzieło ukazało się w 1666 roku.
Katalog roślin?
To o co chodzi z tymi bąbelkami?
Jak to co?
A co dziś będzie pił cały świat?
Szampana.
Ach tak, bąblowana pyszność benedyktyńskiego mnicha.
Pierre’a Dom Pérignon, który go wynalazł.
Nic z tych rzeczy…
No ale jak to?
Dom Pérignon nie wynalazł szampana.
Chris Merret to był gość.
Wino lubił.
I winem interesował się jak typowy jego konsument.
A, że uwielbiał naukę.
Jej różne dziedziny.
Jego pasję rozbudziła także inżynieria materiałowa.
A w szczególności produkcja szkła.
I ta naukowa pasja, jeszcze bardziej zbliżyła go do wina.
Szkło.
Bo najpierw powstała butelka potem szampan.
Oba te wynalazki są jego zasługą.
To właśnie Christopher Merret jest wynalazcą szampana.
I butelki do niego.
Wina musujące znano dużo, dużo wcześniej niż powszechnie sądzimy.
Tylko wytwarzano je inaczej niż dziś.
W XV i na początku XVI wieku wytwarzano je w ciekawy sposób.
Metodą zwaną „ancestrale”.
Wino fermentuje w normalny sposób.
Potem jest „usypiane” w niskiej temperaturze na czas zimy.
Wiosną „budzi się” na nowo.
I dalej fermentuje.
Proste?
Nie do końca.
Szkło było wtedy fatalnej jakości.
I niewiele było trzeba.
By butelka nie wytrzymała ciśnienia i eksplodowała.
Kończyło się to zazwyczaj małą katastrofą.
Raz ruszone, strzelały kolejne butelki.
Kilka minut i cały zbiór zniszczony.
Inżynieria i angielskie hutnictwo szkła w tamtych czasach górowały nad francuskim
Chris opracował zupełnie nową butelkę.
Do masy szklanej dodał specjalną mieszankę domieszek.
Z soli żelaza, manganu i węgla.
Tak powstała butelka bardzo zbliżona kształtem i formą do tych jakie znamy dziś.
Wymyślone przez Merreta grube butelki były znakomite.
I z łatwością wytrzymywały powtórną fermentację.
Francuzi takich nie mieli.
A potem Chris wziął na warsztat same wina musujące.
To właśnie on.
Jako pierwszy.
Wpadł na pomysł by zamiast długiej, przerywanej fermentacji.
Doprawić wino cukrem
Mając doskonałej jakości butelki, proces produkcji nie był żadnym problemem.
Tak jak przechowywanie gotowego wina musującego.
Najzabawniejsze jest to.
Że i wino musujące ale i butelka do niego.
Są często przypisywane Pierrowi Pérignon.
A obie te rzeczy wymyślił Chris Merret.
Merret w 1662 roku zaprezentował szczegółowy opis procesu produkcji wina musującego poprzez dodatek cukru i melasy.
Jego przepyszne dokonanie zostało upamiętnione.
Nadano zbiorczą nazwę „Merret”.
Jako określenie angielskiego wina musującego.
Dokładnie tak samo Francuzi uczynili z „Champagne”.
Które dziś jest znane wszystkim.
Christopher Merret.
Niezwykły uczony początków oświecenia.
Wspaniały Przyrodnik.
Który dzięki magii przyrody właśnie.
Dał nam szampana.
Znaczy wino musujące.
Szampanem bawił się Pierr Pérignon, w butelkach Christophera.
Wielki Geniusz, który włożył do wina bąbelki.
Szampańskiej zabawy wszystkim życzę…