Niewybuchy, miny i inne niespodzianki
Niewybuch znaleziono nawet na placu Defilad, w okolicy skrzyżowania ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. I to został znaleziony w maju bieżącego roku.
Oczyszczanie terenów Polski z min i innych niebezpiecznych przedmiotów formalnie zakończono w 1956 roku, ale wciąż zdarza się, że saperzy muszą neutralizować niewybuchy z czasów II wojny światowej. W Warszawie wiele operacji saperskich przeprowadzono zwłaszcza podczas budowy metra. Zarówno I i II odcinka.
Naturalnie problem nie dotyczy tylko Warszawy, ale całego mazowsza i całej Polski. Koszty operacji saperski są ogromne. I to są kwestie także reparacyjne. Tak głośne ostatnio.
Poniżej przykłady tylko z ostatnich kilkunastu tygodni z Warszawy i mazowsza. I to na pewno nie są wszystkie.
W sierpniu saperzy wywieźli cztery niewybuchy znalezione na terenie kościoła w miejscowości Goworowo obok Ostrołęki na Mazowszu. Ładunki były umieszczone w trudno dostępnych miejscach, znaleziono je w ścianach świątyni, m.in <http://m.in/>. za ołtarzem
Na czas ich pracy z okolicy trzeba było ewakuować około tysiąca osób. Mieszkańcy byli przewożeni do szkół, wiejskiej świetlicy i do ośrodka edukacji regionalnej. Na drogach działały także policyjne patrole.
To nie pierwsza sytuacja w tym miejscu. 11 lat temu w kościele znaleziono 32 niewybuchy.
Ku zaskoczeniu mieszkańców kamienicy przy Koszykowej 70 w Warszawie do ich drzwi zapukali strażacy, prosząc o opuszczenie lokali. Ewakuowano około 30 osób.
Jak się okazało, podczas prac na strychu odnaleziono niewybuchy.
Choć służby ustalają jeszcze dokładnie ich pochodzenie, najpewniej pochodzą one z czasu II wojny światowej. Wtedy właśnie oryginalna kopuła dachu kamienicy została zniszczona podczas bombardowań.
Przykłady można mnożyć, podobnie jak koszty akcji saperskich z tym związanych.