Znana z serialu „M jak Miłość” aktorka Iga Krefft wyznała, że nie czuje się Polką.
Przez ponad dekadę Krefft wcielała się w postać Urszuli Mostowiak w hicie TVP2 „M jak Miłość”. Po odejściu z produkcji zajęła się muzyką. Przyjęła pseudonim „Ofelia”. W 2019 r. wydała debiutancką płytę.
Teraz w podcaście „Cały ten zgiełk” opowiedziała o pracy nad ostatnim albumem, miłości do samotnych podróży oraz swoim podejściu do Polski. Stwierdziła, że nie czuje się Polką.
– Mam prawo decydować, w jakiej rzeczywistości chcę żyć. (…) Ja już się trochę poddałam w naszym kraju. Nie widzę swojej przyszłości tutaj. Będę robić wszystko, żeby tej przyszłości tutaj nie budować, bo nie widzę tutaj miejsca dla siebie. Kocham mój dom, kocham moich bliskich, natomiast, ja się nie czuję, może będzie to trzeba usunąć z tej rozmowy, ja się nie czuję Polką. Nie czuję przynależności do tego miejsca – stwierdziła artystka.
Piosenkarka kontynuując swoją wypowiedź o przyszłości w Polsce, nawiązała również do słów Marszałka Józefa Piłsudskiego.
– Polska mi nic nie dała. Ziemia polska mi dała, mamy piękny kraj. Tylko ludzie, którzy w nim żyją. Jak to jest, takie coś było. To jest brzydkie, ale to jest to – stwierdziła Krefft.
– Naród wspaniały, tylko ludzie ku*wy – dopowiedział prowadzący rozmowę Grzegorz Betlej. – To jest to! – podsumowała wokalistka.
Iga Krefft jest aktywna na Instagramie. W ubiegłym roku podzieliła się wyznaniem dot. zdrowia psychicznego. „Od sześciu lat choruję na nerwicę z epizodami depresji. Dwa lata temu przeszłam załamanie nerwowe, a o samej depresji dowiedziałam się na tydzień przed rozpoczęciem programu 'Twoja Twarz Brzmi Znajomo’. Było to cholernie trudne wyzwanie i jak wchodziłam na próby, to miałam naprawdę czarne myśli. Gdyby nie leczenie, nie wiem, jakby się skończyło. Nikt wtedy nie wiedział o tym, bo było to dla mnie potwornie wstydliwe” – wspominała. Chorobę zwalczyła dzięki pomocy specjalisty.
Źródło: dorzeczy.pl, instagram.