Na 8 kwietnia br. zapowiedziano kolejny protest taksówkarzy, który wolno przetoczy się przez Warszawę. Protest taksówkarzy zbiegnie się w czasie z zaplanowanym w Warszawie protestem nauczycieli, którzy zaplanowali właśnie na ten dzień akcję protestacyjną. Taksówkarze będą protestować przeciwko działalności nielegalnych, według nich, przewoźników. Chodzi o kierowców świadczących swoje usługi w oparciu o takie aplikacje jak Uber czy Taxify. Warszawscy taksówkarze podkreślają, że walczą o swoje miejsca pracy.
„Walczymy o dobre życie naszych rodzin”.
Źródło strajktaxi.pl
Taksówkarze jeszcze nie określili formy strajku. Można przypuszczać, że podobnie jak w poprzednich akcjach przetoczą się wolno przez stolicę z kilku punktów na terenie miasta w kierunku centrum. 2 kwietnia mają złożyć wojewodom w całej Polsce z żądaniem natychmiastowego zablokowania aplikacji służących kojarzeniu pasażerów z kierowcami. Do akcji protestacyjnej przymierzają się także taksówkarze w Łodzi.
Taksówkarze walczą z przewoźnikami korzystającymi z aplikacji typu UBER już od kilku lat. Jak twierdzą nieuczciwa konkurencja i rosnące koszty działalności zagrażają ich bytowi.
ZOBACZ TAKŻE:
Demokracja biesiadowa – czyli zróbmy sobie protest i zablokujmy pół Warszawy
1 komentarz
kij ma dwa końce! byłem we Wrocławiu ,na dworcu kolejowym było ze 20 taksówek ale każdy zajety. na postoju nikogo. i dziwić się że ludzie korzystaja z Ubera?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.