Site icon ZycieStolicy.com.pl

O tym nie wiedzieliście… NO TERAZ TO WSZYSTKO WIDAĆ.

Ernst Ruska Mikroskop elektrnowy 1

Kto w ostatnim wieku dokonał tak istotnego naukowego odkrycia, które zmieniło oblicze nauki i techniki?

Co Wam pierwsze przychodzi do głowy?
Skłodowska? Einstein?
Ktoś inny.
Równie sławny i pamiętany?
Z pewnością tak.

Ale nie chodzi mi o wielkie teorie, dzięki którym inaczej patrzymy na świat.
Mam na myśli coś innego.
Coś bardziej namacalnego.

Jedno z takich wydarzeń.
Które zmieniło naukowy świat, zawdzięczamy pewnemu skromnemu, niemieckiemu fizykowi.
Otworzył on zupełnie nowe możliwości dla nauki.
I zrewolucjonizował sposób w jaki… patrzymy.

Mimo, że cały świat korzysta z jego geniuszu na co dzień.
To niewiele osób sobie zdaje sprawę komu to zawdzięcza.
To, że zwykli ludzie nie pamiętają to norma.
A w jego przypadku to już w ogóle.
Bo zapomniał nawet Komitet Noblowski.
I dopiero po 50-ciu latach sobie to uświadomili.

„Zaraz, moment.
Czy my przypadkiem nie powinniśmy mu dać Nobla?
O kurczę faktycznie powinniśmy.
Jakieś pół wieku temu”.

Lubię taki suspens budować…

Heidelberg.
Niemcy.
Profesor Juliusz Ruska, ceniony orientalista, na zawsze zapamięta Święta w 1906 roku.
Jego żona Eliza, którą uwielbiał, dokładnie w pierwszy dzień Bożego Narodzenia urodziła syna.
Juliusz cieszył się jak dziecko.
Wybrali dla syna imię Ernst.

Tata humanista ze zdziwieniem przyglądał się małemu, ciekawskiemu brzdącowi.
Ernst całymi dniami
skręcał,
rozkręcał,
dokręcał,
przekręcał,
wykręcał,
składał i rozkładał.
No po prostu młodzian uwielbiał dłubać w urządzeniach wszelakich.
Nabrał niesamowitej wprost technicznej i manualnej sprawności.
A to nie jest zbyt częste wśród naukowców.
Ten techniczny skill wymieszany z fizyczną wiedzą, przyniosły fantastyczne efekty.

Podstawówka w Heidelbergu.
Technikum w znakomitej szkole w Monachium.
I Politechnika w Berlinie.
Zaprzyjaźnił się z doktorem Maxem Knollem.
Najpierw pracował nad technologiami wysokonapięciowymi.
Potem, razem z Knollem i innymi studentami, nad technikami oscyloskopii.

W końcu zainteresował się elektronami.
Jest rok 1929.
Ernst w swojej pierwszej, samodzielnej, poważnej pracy naukowej zajął się soczewkami ogniskującymi elektrony.
Opracował je niedawno Hans Busch.
Gdy dumał nad odkryciem kolegi.
Zaświtał mu pewien pomysł.
Ernst uświadomił sobie, że …
… przecież wiązka elektronów jest 1.000 razy krótsza niż długość fali normalnego światła.
Hmm.
A gdyby tak…
Posłużyć się elektronami by móc zaobserwować detale, których nie ma szansy zobaczyć w świetle widzialnym?
Hmm.

Narodził się … MIKROSKOP ELEKTRONOWY.

Chłopak z ogniem w oczach pobiegł do szefa.
Doktor Max Knoll wykazał się niezwykłą klasą.
„To twoje odkrycie Ernst.
A teraz sprawmy by zadziałało”.
Wspólnie.
W 1931 skonstruowali pierwszy w historii.
Działający prototyp mikroskopu elektronowego.

Nie zdawali sobie sprawy jak gigantycznej rewolucji dokonali.

Sam mikroskop nie bardzo nadawał się do szerokiej pracy.
Bo dawał niskiej jakości obraz.
Ale Ernst Ruska dowiódł swego.
Da się?
Da.
Ernst skupił się na udoskonaleniu swojego wiekopomnego odkrycia.

Przez blisko 2 lata.
Samodzielnie.
Od podstaw.
Sam konstruując i budując wszystkie części.
Sam je skręcając.
Sam montując z zegarmistrzowską precyzją.
Zbudował pierwszy mikroskop elektronowy.
Mikroskop, który dawał obraz o rozdzielczości nieosiągalnej dla mikroskopów optycznych.

Zrobił to sam.
Miał 26 lat.
Dopiero skończył studia.
Nieprawdopodobne dokonanie.
Tym bardziej, że że habilitował się dopiero w 1944 roku.

Potencjał mikroskopii elektronowej dostrzegł Siemens.
W 1937 roku Ernst Ruska rozpoczął tam pracę nad komercjalizacją swojego odkrycia.
W 1939 roku pierwsze mikroskopy elektronowe można było kupić.

I ruszyła lawina.

Mimo młodego wieku cieszył się wielkm szacunkiem i uznaniem.
Siemens dopieszczał młodego geniusza.
Powołał specjalny instytut kierowany przez brata Ernsta, Helmuta Ruske.
Dzięki temu mikroskopia elektronowa została spopularyzowana na całym naukowym świecie.

W Siemensie pracował do 1955 roku.
Później postanowił podzielić się swoją ogromna wiedzą z młodymi ludźmi.
Został szefem Instytutu Mikroskopii Elektronowej.
A dwa lata później wykładowcą swojej Alma Mater.
Na Politechnice w Berlinie i Instytucie wykładał do 1974 roku.

W końcu stwierdził, że trochę powędkuje na starość.
I poszedł na emeryturę

Ilość odkryć.
Jakich dokonano przy pomocy mikroskopii elektronowej jest niebywała.
Także tych nagrodzonych Nagrodą Nobla.
Pomimo tego.
Ten genialny naukowiec.
Przez 55 lat czekał na Nagrodę Nobla.
Dlaczego?
Tego chyba sam Komitet Noblowski nie wie.

Droga do „zaprzęgnięcia” strumienia elektronów by zobaczyć to co było do tej pory niedostrzegalne była dość długa.
Poprzedzało ją wiele wcześniejszych odkryć.
Różne zespołów badawcze.
Latami próbowały skonstruować to niezwykłe urządzenie.
Bez powodzenia.
Brakowało tego czegoś.
Błysku geniuszu.
Geniuszu, który miał Ernst Ruska.

Potrafił z niezwykłą finezją połączyć oba światy.
Teoretycznej fizyki cząstek i mechaniki kwantowej
oraz
Jak najbardziej materialnej inżynierii i mechaniki.

Przez lata rozwijał mikroskopię elektronową.
Swoją pracą przyczyniając się do powstania mikroskopii skaningowej.
A w późniejszym czasie.
Także nowatorskiej mikroskopii krio-elektronowej, dającej niezwykłe wręcz możliwości przestrzennego obrazowania z ogromną rozdzielczością.
Twórcy mikroskopii krio-eletronowej także zostali uhonorowani Noblem.
Możecie zobaczyć na zdjęciu jak wygląda hipernowoczesny krio-mikroskop Pfizera TITAN KRIOS.
Oraz zdjęcie wirusa BTV jaki daje takie urządzenie.

Ernst August Friedrich Ruska.
Wielki Geniusz, który w niewiarygodny wręcz sposób zrewolucjonizował naukę i inżynierię.
Niezwykły, pełen pasji odkrywania fizyk.
Dziś mało kto o nim pamięta.
Genialny człowiek, który uwielbiał tańczyć z elektronami.
To właśnie on pozwolił nam dostrzec niedostrzegalne…

Zdjęcia: TheFamousPeople, wiki, GetScience. Pfizer.

ZOBACZ TAKŻE:

Marcin Andryszczak o polskim fryzjerze, który podbił świat

Exit mobile version