Felieton ten, który jest sumą żółci i gniewu, jaki przyprawiło mi zamieszanie wokół ustawy futerkowej, postanowiłem rozpocząć o suchara. Brzmi on tak: Jasio po śmierci trafił do piekła, zanim jednak okrutny diabeł przystąpił do tortur postanowił pokazać Jasiowi co go czeka, przez najbliższą wieczność. W pewnym momencie ta makabryczna wycieczka dochodzi do sekcji gotowania w kotle. Wszystkie kotły poza jednym są obsługiwane przez szeregowe diabły, które widłami podtapiają dusze usiłujące wyrwać się z demonicznej zupy. Uwagę Jasia przykuł ten jeden kocioł z którego wydobywały się jęki, ale nikt nie próbował uciec. I zanim zdążył zapytać, diabeł przewodnik, który najwyraźniej został wyposażony w umiejętność czytania w myślach, udzielił mu odpowiedzi: „Ich nie trzeba pilnować, sami się podtapiają, to polska prawica”. Suchar ten w zasadzie opisuje sytuację na polskiej prawicy która była zawsze, ale właśnie teraz stała się nader widoczna.
Czy na prawicy jest lojalność?
Bezideowa wersja prawicy, która pokazała, że jedyne o co jej chodzi to stołki i kasa, kazała mi zadać pytanie czy jest lojalność na prawicy? Gdzie myślenie o Polsce? Gdzie rozwaga w dyskusjach które przecież są czymś normalnym w demokracji. Zamiast dyskusji mamy błazenadę rodem z piaskownicy, polityków którzy kierują naszym państwem. Decydują jakie mamy podatki, gdzie wyślemy wojska i czy wypowiemy wojnę naszemu sąsiadowi… Zgroza, zgroza! Prawica zwykła z pogardą wypowiadać się o tzw. „doktrynie Neumana”, czyli lojalności ponad wszystko względem członków własnego koła politycznego, ale wiecie co? Moim zdaniem z czystej zazdrości. Prawica zazdrości tego komfortu opozycji. Bo jak czuć się bezpiecznie i komfortowo w środowisku w którym granica między bohaterem, a zerem jest tak cienka? Tę lekcję niedawno przerobił Gowin i Szumowski, teraz przerabia ją Ziobro. Pytanie kto przerobi ją następny? Pod tym względem prawica mnie rozczarowuje. Opozycja potrafi bronić swoich ludzi i pod tym względem bije na głowę prawicę.
Jestem względnie młody. Życie nie doświadczyło mnie tak jak np. Prof. Romualda Szeremietiewa. Jeśli ktoś może odpowiedzieć na pytanie czy istnieje lojalność na prawicy, to właśnie on ma największe moralne prawo do tego.
Taczki prawicy
Ten brak lojalności zaowocuje brakiem lojalności, gdy ci którym obecnie brakuje lojalności sami zostaną poddani próbie. Karły moralne, którymi coraz bardziej się brzydzę, przekonają się czym jest brak lojalności gdy sami będą wywożeni na taczkach historii. I wiecie kto będzie klaskał najgłośniej? Nie opozycja, ale ich koledzy z prawicy, którzy ich teraz otaczają i są tymczasowym beneficjentem układu, który powstał na grobie innych układów. Ta ryba już popsuła się od głowy, reszta to tylko kwestia czasu…