Site icon ZycieStolicy.com.pl

Dziadek Bogumił otwiera pole truskawek dla wszystkich. Rwiesz sam i płacisz „grosze”!

sezon na truskawki

Truskawki rosnące na polu pod Warszawą kupisz za grosze, ale warunkiem jest to, że zbierzesz je samemu. Na pole, na którym rosną, przyjechać może każdy, nie ma praktycznie żadnych ograniczeń, a dziadek Bogumił i jego poczucie humoru sprawia, że wszyscy go uwielbiają. Pomysł na taki biznes wypłynął nie tylko z potrzeby rynku – po obliczeniu wszystkich kosztów okazało się, że to się po prostu opłaca wszystkim.

Kiedy wjeżdżasz na pole dziadka Bogumiła od razu widzisz ludzi krzątających się pomiędzy krzakami oraz osoby dobijające targu z mężczyzną. Pan Bogumił spędza cała dobę, przez siedem dni w tygodniu w małej starej przyczepce zaparkowanej koło pola. Przez cały maj, czerwiec oraz lipiec jest dostępne jego pole dla wszystkich zainteresowanych.
3 złote za kilogram truskawek,  właśnie tyle płacą Ci, którzy zdecydowali się zakasać rękawy i przystąpić do pracy. Dziadek Bogumił przyznaje, że wychodzi na zero, ale woli to, niż żeby truskawki się popsuły. Tak niska cena jest możliwa z racji nieużywania żadnych oprysków, a samo pole wygląda niepozornie, gdyż na pierwszy rzut oka widać jedynie oset i inne chwasty.
Kiedyś do zbiorów dziadek Bogumił zatrudniał pracowników z Ukrainy, ale jak przyznaje koszty były zbyt duże. Teraz dzięki jego pomysłowi zyskują wszyscy, szczególnie zadowolone są dzieci, dla których zbieranie truskawek z rodzicami to prawdziwa frajda.
Co powiecie na truskawki u Dziadka Bogumiła? 
Exit mobile version