Z głębokim smutkiem zawiadamiamy o śmierci Włodzimierza Konrada, długoletniego i zasłużonego Zastępcy Dyrektora Warszawskiego ZOO – poinformowało w piątek warszawskie ZOO.
Włodzimierz Konrad zmarł 8 lipca w wieku 86 lat, w Warszawie. Był pracownikiem Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie od 1980 r. Przez 28 lat pracował jako wicedyrektor ds. technicznych, przez rok pełnił obowiązki dyrektora zoo (1981-1982), a po przejściu na emeryturę był konsultantem stołecznego ogrodu (2009 – 2015). W latach 2005 – 2021 działał jako przewodniczący Rady Fundacji Rozwoju Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego „Panda”.
To budowniczy nowoczesnego Warszawskiego ZOO – i nie jest to wcale określenie przesadzone
– podkreślają pracownicy stołecznego ZOO w mediach społecznościowych.
Przypominają przy tym, że po latach mozolnej, powojennej odbudowy, u schyłku lat 60. i w latach 70. w stołecznym ogrodzie nastały lata stagnacji i wielkiego niedoinwestowania.
Kiedy w roku 1980 Włodzimierz Konrad objął stanowisko zastępcy dyrektora ds. techniczno–administracyjnych, musiał stawić czoło nie tylko biedzie lat 80., ale też skutkom wieloletnich zaniedbań inwestycyjno–remontowych zoo i fali krytyki jaka wówczas dotknęła w mediach stołeczny ogród
– podkreślają.
Przypominają również, że razem z Maciejem Rembiszewskim (dyrektorem zoo w latach 1982 – 2009), po opanowaniu pilnych spraw remontowych, rzucili się w wir pracy budowania nowych obiektów w Warszawskim ZOO.
Chcieli, by stołeczny ogród warto było odwiedzać przez cały rok, by można było zobaczyć wszystkie zwierzęta także zimą, stąd wynikła potrzeba budowy obiektów całorocznych
– dodają.
Wyjaśniają, że w ten sposób powstała m.in.: Ptaszarnia z HWL, Herpetarium, Słoniarnia, Pawilon i wybieg dla Małp Człekokształtnych oraz Hipopotamiarnia.
Wspominając zmarłego podkreślają, że Włodzimierzowi Konradowi zależało na tym, by stołeczne zoo miało nie tylko nowoczesne technicznie obiekty, ale także by zieleń na terenie ogrodu była bujna, kolorowa i zadbana.
Spośród Jego wielu pomysłów i planów znaczna część została zrealizowana, dzięki czemu Warszawskie ZOO stało się miejscem przyjaznym zarówno dla zwiedzających, jak i ostoją dla zwierząt
– zaznaczają.
„Cześć Jego pamięci” – napisali w mediach społecznościowych.
PAP/AS
